Poznań: Policja na skłocie Rozbrat. Pokaz siły przed sesją Rady Miasta

Kraj | Represje | Ruch anarchistyczny

 Policja na Rozbracie Wczoraj po godzinie 22.00 na teren skłotu Rozbrat weszło bez jakiegokolwiek nakazu dwóch umundurowanych funkcjonariuszy policji. Pretekstem do wejścia było poszukiwanie, jak to określono, „dwóch małolat”, które rzekomo miały w jakiś sposób dać znać, że zamierzają przebywać na ulicy Pułaskiego w Poznaniu. Mimo tego policjanci nie chcieli podać rysopisu ani danych zaginionych dziewczyn, jedoczesnie żądając od wszystkich zastanych na skłocie kobiet okazania dokumentów.

Funkcjonariusze nie potrafili podać prawnej podstawy przystąpienia do czynności służbowych, nie chcieli tez podać swoich nazwisk oraz stopni, do czego zobowiązuje ich Ustawa o Policji. Nie przyjmowali też do wiadomości wielokrotnie powtarzanej im informacji, że aby wejść na teren posesji potrzebują nakazu wydanego przez wyższe organy. W międzyczasie wezwali posiłki i już po chwili pod bramą czekał kolejny radiowóz. W końcu odstąpili od prób legitymowania osób zastanych na Rozbracie, jednak nie chcieli opuścić terenu insynuując, że zostali uwięzieni.

Rozbratowcy uważają, że wizyta mundurowych nie jest przypadkowa i bardzo możliwe, ze wiąże się z planowanym dzisiaj głosowaniem nad przyjęciem miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla Sołacza, który w istocie jest gwoździem do trumny Rozbratu oraz zachodniego klina zieleni miasta Poznania. Była to zwykła prowokacja i próba infiltracji poznańskiego środowiska anarchistycznego, które czynnie włączyło się w walkę o ocalenie Sołacza.

Władze nie pierwszy raz próbują zastraszyć ludzi z Rozbratu - gdy latem zeszłego roku zaczęli uczęszczać na zebrania Komisji Przestrzennej włodarze zaczęli tam również wysyłać umundurowane patrole policji, tajniaków oraz straż miejską. Dzisiaj zapewne próbowali zebrać na Rozbracie dane aktywnych przeciwników lobbowanego przez Grobelnego i jego świty planu.

Skłotersi Oświadczają, że wszelkie prowokacje wymierzone w Rozbrat i środowisko wokół niego skupione będą udaremniane z całą stanowczością i z użyciem środków, które uznamy za stosowne. Podkreślają, że nie dadzą się zastraszyć uzbrojonym sługom władz tego miasta.

www.rozbrat.org
zdjęcia:
http://www.rozbrat.org/galeria/category/227

a gdzie maja wąsy?:)

a gdzie maja wąsy?:)

:) :) :)

:) :) :)

w kwestii wąsów

Brak wąsa nie oznacza, że się nie jest wąsem. Ot co.

niebieskie gestapo !!!

niebieskie gestapo !!! BOJCIE SIE MAŁE NIEBIESKIE FASZYSTOWSKIE SWINIE , WASZ CZAS ZBLZIA SIE KU KONCOWI ,.,Q

czego się innego

czego się innego spodziewać po psach (nie obrażając przedstawicieli świata zwierzęcego :) ) systemu? na pohybel im ! ! !

9/11 jestes magigiem i ich

9/11 jestes magigiem i ich poznikasz?

nie ,jestem tylko kolejnym

nie ,jestem tylko kolejnym sfrustrowanym młodym człowiekiem ktory ma stanowczo dosc uwczesnego porzadku swiata . Czekam na iskre , jesli zapytasz co bede robil , bedziesz mogl mnie zobaczyc mnie w pierwszym rzedzie ciskajacego molotovem w kordon swin

Problem, jest taki, że

Problem, jest taki, że skłotersi nie mogą żądać nakazu bo teren ten nie należy do nich.

jak masz tak slabą znajomość prawa

to się lepiej nie wypowiadaj

a to ja tam siedze?

a to ja tam siedze?

Jesteś w bardzo głębokim

Jesteś w bardzo głębokim błędzie...

-Ale również squotersi

-Ale również squotersi mogą żądać podania stopienia, imienia i nazwiska policjanta, policjant zobowiązany jest również podać podstawę prawną oraz przyczynę podjęcia czynności służbowej (np. legitymowania osób). Ewentualnie można teraz domagać się wyjaśnień ze strony komendy, przede wszystkim wytłumaczenia się wobec zarzutu odmowy wypełnienia w/w obowiązków przez mundurowych. Polecam taką inicjatywę, zobaczymy co napiszą.. ;]

Nie wiem co mendy napiszą,

Nie wiem co mendy napiszą, ale jedno jest pewne - frakcja internetowych rewolucjonistów ogłosi domaganie się wyjaśnień za nieanarchistyczne.

frakcja internetowych

frakcja internetowych rewolucjonistow nie lubi tylko jak aktywisci sami wzywaja psy na wlasne akcje, zadanie wyjasnien to juz inny kaliber.

jak jesteście tacy ideowi

jak jesteście tacy ideowi czyli: jesteśmy anarchiści, nieuznajemy państwa i jego praw (co ukazujecie zajmując nielegalnie budynek) to bądźcie w tym konsekwentni i załatawiajcie swoje problemy bez wykorzystywania prawa którego ponoć nie uznajecie. jak was komornik i świta będą chcieli wywalić to się brońcie bez wykorzystywania instytucji państwowych. bo albo je pochwalacie albo nie. w przeciwnym razie prezentujecie się co najmniej dziwnie i rozsądku ciężko szukać w takich działaniach.

a ty zapewne taki jestes

a ty zapewne taki jestes propanstwowy i zajarany majestatem prawa ze jakby ci kazali zjesc swoje gowno to tez bys zezarl i jeszcze podziekowal.

Chyba nie kumasz o co chodzi z anarchizmem, w dodatku jestes tak leniwy ze ci sie nawet nie chce tego pojecia w encyklopedii sprawdzic i piszesz jakies kocopoly. żal.pl :/

nie jesteśmy ideowi,

nie jesteśmy ideowi, jesteśmy praktyczni.

więc nie bądzie oburzeni

więc nie bądzie oburzeni jak system też was będzie pacyfikował najpraktyczniej jak się da.

I możemy próbować

I możemy próbować obronić się przed pacyfikacją albo przemocą, albo prawem. Tak, wiemy i każdy ma tu wybór. Z pewnością nie możemy pozostać bierni. Brońmy każdego centymetra i w każdej płaszczyźnie Naszej Wolności - bo nie wiele jej mamy.

Ty tu nie pouczaj. To w

Ty tu nie pouczaj. To w stylu tekstu jeśli nie jesz mięsa to czemu jesz rośliny przecież też żyją. Jak Ty tak zaczniesz żyć tj. wedle zasad które mi proponujesz to wtedy będziemy mogli porozmawiać.

Żyjemy jak by nie było, i chcąc nie chcąc, w świecie prawa - każdy mu podlega i nie ma dziś przed tym ucieczki - nigdzie (NIGDZIE). Każdy ma dowód osobisty, państwowy paszport, czy też w ruchu ulicznym stosuje ustawowo przyjęte zasady zachowania. To raz, żeby ukazać że nie jest łatwe, że praktycznie nie da się wyjść poza prawo - przynajmniej bez wejścia w otwarta wojnę z systemem typu Baader-Meinhof. Może kiedyś.

W powyżej zaproponowanej sytuacji możemy użyć przeciwko przeciwnikowi jego własnej broni w postaci litery prawa - broni bardzo skutecznej. Sam nie jestem squotersem (jeśli miało by to dla kogoś jakieś znaczenie), a daję tylko sugestię na działanie pozostawiając samemu środowisku decyzję o dalszych krokach.

Po ewentualnym złożeniu pisma do psiarni "pamiętajcie o potwierdzeniu złożenia na kopii" - proponuję sprawę przekazać w formie komunikatu prasowego do mediów licząc na jakieś zainteresowanie. Poprzez tą akcję wierzę można będzie nagłośnić wyższą sprawę i nie mówię tylko o rozbracie ale i o zachowaniu zielonych obszarów przedmiotowej części Poznania.

Coś mi uciekło rano w

Coś chyba uciekło rano w pośpiechu, więc kontynuuje ewentualność:

Po (właściwie to przy) ewentualnym złożeniu pisma do psiarni, pamiętajcie też o podaniu kopii Naszego pisma do potwierdzenia jego złożenia -mają "psi obowiązek" aby złożyć adnotację w postaci:

-pieczęci z nazwą instytucji;
-datę złożenia dokumentu;
-podpis osoby przyjmującej.

jako potwierdzenia wpłynięcia Naszego pisma.

Uwagi:
1) Dyktafon był by idealny jako dodatek do garderoby;]
2) Pismo nie może być anonimowe, tu chyba najlepiej poszukać jakiegoś Stowarzyszenia jako reprezentanta, może być też ktoś indywidualny - najlepiej w imieniu grupy nieform(A)lnej.
3) Nie mogą Nam odmówić przyjęcia, a jeśli odmówią (możliwe - chociaż wedle ich prawa przecież nielegalne)to żeby dodać do pieca domagajmy się potwierdzenia odmowy przyjęcia pisma :D:D:D jeśli odmówią to dopiero zacznie się zabawa. Liczę na info - chętnie przekażę kolejne (ewentualne) narzędzia gdyby coś było potrzebne,, ;]

i jeszcze napisz że nie

i jeszcze napisz że nie mamy używać komórek i Internetu, bo to dzięki świętemu Kapitalizmowi je posiadamy :)

jak oni utrudniają życie

jak oni utrudniają życie człowiekowi to dobrze jest też im poutrudniać życie nawet ich własnymi "prawem usankcjonowanymi" metodami ;] !

haha

Wypasiona fota a'la "amerkinas poliss" :D Hojraki nie ma co ;]

Skurwysyny!

Skurwysyny!

śmieszne mają mundurki te

śmieszne mają mundurki te smerfy

fajne dresy na nogach

fajne dresy na nogach

jebać psów! Rozbrat

jebać psów!

Rozbrat zostaje!

Jest jak jest

"By any means necessary"

Niestety poza gadaniem i

Niestety poza gadaniem i buntem anarchiści nie mają większego pola manewru w obronie swojej wolności. A psy nie tylko na squatach prowokują. Najlepszy sposób, żeby dostali to czego się domagają. Psiarnia sprowokuje, ludzie na nich uderzą a oni będą mieli pretekst do zatrzymań, aresztów, procesów i katowania za co żaden nie zostanie ukarany. Jeśli się nie zjednoczymy to nic nie zdziałamy. Będą nas tłuc i zamykać kiedy tylko zechcą.

No akurat w tym wypadku

No akurat w tym wypadku okazało się że jest inaczej, psy ze skłotu zostały wywalone, nikt nie został nawet spisany... więc nie siej defetyzmu.

Piszesz ,,nie siej

Piszesz ,,nie siej defetyzmu". Powiedz mi w takim razie, czy można zrobić więcej wspólnie czy każdy osobno? Jeśli walka wg Ciebie powinna polegać jedynie na pisaniu komentarzy w internecie to ok, Twoja sprawa. Ale np ja chciałbym zacząć robić coś więcej poza rozlepianiem plakatów i skandowaniem haseł na demonstracjach. Propaganda jest potrzebna, ale wg mnie nie można całego działania sprowadzać jedynie do niej. W Polsce jest wiele osób o przekonaniach anarchistycznych, które szukają kontaktów. Niestety w tym kraju, gdzie pogoń za pieniądzem pożera wszelkie ideały najczęściej zostają osamotnieni i z czasem zaczynają się wycofywać. Znam to po kilku przypadkach; możliwe, że jakbyś się zastanowił też byś skojarzył podobne przypadki. Nie chodzi mi o płakanie jak to jest źle, w Poznaniu na szczęście nie doszło do niczego poważnego, ale musimy pamiętać, że zbliżają się wybory i poselskie psy będą chciały zademonstrować jeszcze nieraz społeczeństwu jak to walczą z wywrotowcami takimi jak my. Jednak jeśli byśmy zaczęli działać wspólnie moglibyśmy zrobić niż każdy osobno. To jest jedynie moja opinia.

Otóż to własnie,w naszym

Otóż to własnie,w naszym kraju jest bardzo wiele osób o przekonaniach anarchistycznych ,ale zostaja osamotnieni,a jeszcze więcej zostało by anarchistami,tylko w tej chwili nie widza w tym sensu-żeby narażać się na niechęć otoczenia,i zyskać opinię dziwaka "idealisty".Ludziom raczej brak wiary w zwycięstwo niż w sens zmian wola więc żyć w słodkiej nieświadomości,wolą wierzyć że świat w którym żyją nie jest taki straszny.Wielu zresztą uważa że aby być np.anarchistą trzeba należeć do jakiejś grupy,ja też przed laty tak myślałem,a teraz znów do tej myśli wracam,gdy najbliższe osoby wyśmiewają mnie że co ze mnie za anarchista który nic nie robi,tylko pierdoli ciągle farmazony,i wszystko krytykuje,mają się do mnie przyłączyć?..

Mówcie co chcecie, ja np

Mówcie co chcecie, ja np będę dalej szukać ludzi z którymi można współdziałać. Sam nic nie dam rady zrobić a umieszczanie komentarzy na forum nie daje żadnych rezultatów. Pozdrawiam i na razie

olaboga!

raptem 4 gliniarzy, z tego 2 mundurowych na terenie skłotu i 2 tajniaków przed bramą skłotu
i wielka "afera" się zrobiła jak to w internecie bywa
nie ma się czym podniecać : jak tak ma wyglądać pokaz siły to to państwo i jego służby są b. słabe
albo b. słabi są anarchiści skoro tak wyolbrzymiają to zajście

nie pierdol głupot.

nie pierdol głupot. właśnie każde takie zajście powinno być nagłaśniane, bo jak dotąd tylko najgłośniejsze sprawy wychodzą na światło dzienne. i przez uległość psiarnia nabiera pewności siebie. przedwczoraj byli ustawieni, jak prawdziwe psy i musieli wykonywać nasze polecenia, a jak próbowali oponować, to zostali po prostu wypchnięci za bramę. Niech żadna kurwa nie czuje się bezkarnie!

HWDP

luuuudzie kochani! nie dajmy

luuuudzie kochani! nie dajmy się zwariować. dlaczego? to proste.
gdyby każdy ekolog stawał się natychmiast pustelnikiem, nic nie zmieniłoby się we współczesnym świecie pod względem np. tej ogólnej dbałości o środowisko, wszystkie chore inwestycje zostałyby zrealizowane nawet na terenach najwspanialszych parków krajobrazowych i tak dalej, i tak dalej...
i oto prosta odpowiedź dla ludzi myślących, przybijających tu gwoździe typu: "dlaczego posługujecie się prawem, skoro jesteście anarchistami?", przy czym mam nadzieję, iż tego typu pytania wysuwają naprawdę ludzie myślący, a nie żałośni, świadomi własnych działań prowokatorzy... ;)
ekipa skłoterska zachowała się, jak widać, bardzo rozsądnie.
przypominam jedynie arystoteleską zasadę odnajdowania we wszystkim "złotego środka".
pozdrawiam.

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.