Poznań: Demonstracja Chleba Zamiast Igrzysk - relacja

Takie rzeczy tylko w Polsce. Jak tu nie kochać tego kraju? ;-)

Uśmiałem się. I jak tu nie wchodzić na CIA skoro tu takie kwiatki?
Punkty za poczucie humoru. Więcej takich wpisów, a mniej nadęcia i napinek.

Są fotki zarówno "antykonfliktowych" jak i tej flagi Polski z napisem "to był zamach" na tle czarno-czerwonych flag. Śmieszny widok. :D Całe demo szedł jeszcze z nami starszy pan z Polską flagą z przywiązanym kirem. Na pytanie po kim ta żałoba odpowiedział (z uśmiechem na ustach) "po Polsce bo umiera". :)

http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/poznan/demonstracja-w-poznaniu-chle... :)

Demonstracja byla przeciwko wydawaniu publicznych pieniedzy na impreze, z ktorej zwykli ludzie nic nie beda mieli. A Ci "zwykli" ludzie to wlasnie lokatorzy, pracownicy, zwierzeta itd... Wiec o nich byly hasla. Pominiecie, ktorejs z tych grup byloby wlasnie srednie.

Na pewno nie 300 osób, ale chyba 1000 to też za dużo. Analizuję teraz foty z różnych momentów protestu, w tym robione z góry i raczej bliżej 700 wychodzi. Ale oczywiście to zawsze jest kwestia dyskusyjna i budzi emocje. Najbezpieczniej byłoby napisać kilkaset.

Dodatkowo problem z mediami jest taki, że większość przychodzi na sam początek dema, zanim demonstracja ruszy i ludzie się zbiorą, zrobią parę wywiadów i idą, a potem piszą pierdoły. To samo było w Warszawie na Dniach Gniewu, gdzie nawet policja podawała wyższą liczbę niż niektóre media.

Szli w naszej okolicy gdzies do tego banku z ktorego zrzucono baner, pare fotek tez trzasneli. Wszystko to z daleka, zblizyc sie nie zblizyli. ;)

A im ktoś zrobił photo? :)

Kawałek za Empikiem szedł jakiś steryd i hailował w naszą stronę. Pod Okrąglakiem też jakiś głąby coś szczekały.

Libertarianie?

a nie tym które przywłaszczyły prawackie g.... z USA i ich przydupasy z Polski

Niestety nie uwieczniłem, jak i nie znalazłem na fotkach innych ludzi.

Nic nie zmieni, wszystko jest bez sensu najlepiej siedz w domu i klep w klawiature. pozdro

Twoją sytuację poprawi działalność na co dzień, nie ta widowiskowa, nie ta gdzie liczy się frekwencja, ale żmudna praca organiczna. Natomiast akcje, których celem jest pokazanie ruchu też są potrzebne, żeby nowi ludzie przyłączali się i żeby podbudować morale.

Ze niby jaka poprawi? - bo ja bym chciał wiedzieć.I czy uważasz ze praca organiczna (na czym ma ona polegać?) Pokaz na przykładach jak ona pozytywnie wpływa na rzeczywistość? Co do morale to wybacz ale mnie takie parady raczej przygnębiają - świadczą o tym ze ogon kręci psem i nikt tak naprawdę nie myśli jak realnie wpłynąć na rzeczywistość.
Jak widzę klepanie
w klawiaturę przy samozadowoleniu jest lepsze od klepania w klawiaturę bez zadowolenia

Ruch masowy w różnych formach (bunty chłopskie, dzikie strajki robotnicze, akty terroryzmu) w latach 90. XIX w. zmusił nawet Rosję do wprowadzenia podstaw ustawodawstwa socjalnego. Dzisiaj wprawdzie ten czy inny premier wygląda komicznie przy groźnym obliczu cara, ale system demoliberalny jest skonstruowany w dużo bardziej cwany sposób. Niemniej historia pokazała dobitnie, że zmiany na lepsze SĄ możliwe.

O działalności IP, albo KOL słyszał? To jest praca organiczna, czynny opór.
Chcesz jakoś walczyć - wstąp do związku, walcz o swoje prawa, pokazuj, że coś ci się nie podoba. Demonstracja jest takim momentem.
Jak chcesz coś zmienić, jeśli większość ludzi nawet nie wie, że ci źle? A tak długo jak będziesz siedział na dupie i nie wychodził na demo, tak długo nikt nie będzie cię dostatecznie donośnie słyszał. Czy to takie trudne do zrozumienia?

Gdyby wszyscy byli tacy zblazowani jak ty, to być jeszcze na polu zapierdzielał i odrabiał pańszczyznę.

Mylisz się chłopie - gdyby chłopy pańszczyźniani zadowalali się tym ze od święta pokrzyczą sobie na pana ze im dziewki psuje i słoneczko nie zachodzi wcześnie to do dziś by pańszczyzna istniała. Jesli cos się zmieniło to dzięki takim którzy nie zadowalali się rytualnym narzekaniem. Przecież taka demonstracja nikogo nie obchodzi oprócz was. O IP słyszał. I co? Co za bunty i strajki ten przeprowadził? Nie ta krowa dużo mleka daje co głośno muczy.

Ty masz chyba jakiś problem ze sobą i z czytaniem :-) Właśnie to ci napisała ta osoba której teraz odpowiadasz. Jak chesz się dowiedzieć jakie "strajki i bunty" IP przeprowadziła to odwiedź ich strone, to samo dotyczy innych zaangażowanych, to się dowiesz. A najlepiej napisz jakie ty przeprowadziłeś bunty i strajki orax co zmieniły w moim życiu, będzie można porównać :-D

"Nie ta krowa dużo mleka daje co głośno muczy." Więc skończ muczeć (w tym przypadku klepać w klawiature)

Bo ci się błogostan mąci Klepaczu klawiaturowy? Niewygodne pytania nie pasują? to nie jest pokaz pieprzności byśmy się chwalili swoimi związkami (Moim skromnym zdaniem to już "S" lepiej wygląda z punktu widzenia pracownika) Pytanie po co w ogóle takie związki i takie parady?

czyli g... robisz hipisie, a to co robi Solidarnść czy ktokolwiek inny najwyżej oglądasz w TV, tak myślałem ;-) dzialalnosc w zakładach jest be, demonstracje sa be, lepsze jest pierdzenie w stołek i pisanie głupich komentarzy, spoko trzeba było tak od razu nikt by nie tracił czasu żeby ci odpowiadać :-)

Zgadza się ale mam wrażenie ze ty zaś srasz miodem. A kto ci powiedział ze jest be nie jest be o ile jest z sensem. Ale gdyby była z sensem nie była by spełnialnością wybranych i oświeconych elit. Czasem mam wrażenie ze nic tak nie przeraza rewolucjonistów jak możliwość tego ze rewolucja się ziści.

nie przeraża tylko śmieszy i nie mozliwośc tego, że rewolucja się ziści, tylko głupota :)

trzeba być osłem żeby coś takiego napisać pod info o demonstracji która sama jest formą "buntu i strajku"
cytat ze strony rozbratu
Sama idea protestu wyszła od pracownic poznańskich żłobków, które od czerwca 2011 roku walczą o podwyżki nie waloryzowanych od 3 lat plac. W odpowiedzi na swoje żądania otrzymały list od prezydenta miasta, że nie mogą na nią liczyć do 2032 roku - z powodu kryzysu. To samo miasto lekką ręko wydało 18 milionów złotych na „strefę kibica”.

http://www.rozbrat.org/informacje/poznan/3357-demonstracja-chleba-zamias...

O ile dobrze pamiętam, na pańszczyznę pomogło rżnięcie panów piłą na pół.

Właśnie a nie pikiety, demonstracje i lamenty.

Nie wiem jak można porównywać dzisiejsze społeczeństwo do tego sprzed na przykład stu lat. Próżno sobie strzępicie klawiatury. Nie wiem też czemu wy jeszcze nie zaktywizowaliście dzisiejszych "chłopów pańszczyźnianych" do piłowania dzisiejszych panów. Coś cienko wam idzie coś innego, niż pieprzenie o szopenie w necie...

When we can't dream any longer we die.
Emma Goldman

Pewnie, że jest lepsze.
Jesteśmy tylko ludźmi. Ośrodek nagrody w mózgu udziela nam jej po udanej akcji -- dostajesz zastrzyk endorfin i serotoniny (mężczyznom rośnie też testosteron, nie wiem czy kobietom estrogen?).
Taktyk w @ mamy wiele, więc jeden będzie drugiego krytykował (w sumie sprowadzają się do: agitka vs. propaganda czynem).
Np. mi takie spędy są potrzebne, żeby sobie właśnie przypomnieć, że nie ma monopolu na rację.

Ja właśnie wyrósłszy z hipisowskich spędów, koncertów i kontestacji podbudowanej kontrkulturowo uwierzyłem, że trzeba się konfrontować z rzeczywistością i nie stać mnie na autonomistyczną marginalizację.
Niestety życie osoby krytycznej, radykalnej nie jest usłane różami, wiadomo...Życzę złapania wiatru w żagiel.

Echem, ogólnie fajny komentarz, tylko jedno "ale": w całej sprawie nie chodzi o walkę z piłką, tylko o zdemaskowanie iluzji propagowanej przez rząd, jakoby Euro niewiele kosztowało, a zarobić mieli na tym wszyscy obywatele, oraz o ukazanie rzeczywistego stanu rzeczy. Czyż nie?