Poznań: Ungdomshuset zostaje!

O godzinie 15.00, 1 marca 2007 roku grupa ośmiorga aktywistów poznańskiej Federacji Anarchistycznej złożyła wizytę w Konsulacie Królestwa Danii w Poznaniu przy ul. Strusia. W Konsulacie mieści się również kancelaria prawna, której szefem jest Honorowy Konsul Danii.

Anarchiści przyszli z zamiarem przekazania pisma z żądaniami dotyczącymi przywrócenia Ungdomshuset i uwolnienia zatrzymanych. Sekretarka przekazała Konsulowi informację o wizycie po czym przekazała, iż Konsul nie chce rozmawiać na ten temat. Protestujący stwierdzili więc, że będą czekać tam na niego, aż się z nimi spotka przynajmniej na dwie minuty. Nie jest to pierwsze pismo, które składane było w tym konsulacie i tym razem anarchiści chcieli uzyskać potwierdzenie Konsula, że przekaże żądania wyżej.

Ta argumentacja jednak nie poskutkowała. Aktywiści stwierdzili więc, że będą czekać do skutku. W pewnej chwili pojawił się pracownik kancelarii, który stanowczo domagał się opuszczenia konsulatu, ponieważ jak stwierdził protestujący "przeszkadzali w pracy". Pracownik zagroził wezwaniem policji, a gdy to nie poskutkowało, wykonał do nich telefon. Działaczy FA satysfakcjonowało jednak tylko spotkanie z Konsulem, stwierdzili więc że są przygotowani na przyjazd policji. Podczas czekania o całej sytuacji została poinformowana prasa. Policja długo się nie pojawiała, a konsul dał w końcu za wygraną i zaprosił protestujących do środka Powiedział, że otrzymuje mnóstwo e-maili nt. Undomshuset i przekaże nasze żądania do odpowiednich osób we władzach duńskich. Policja się nie pojawiła.

Oświadczenie przekazane Konsulowi: http://rozbrat.org/ulotki/solidarnosc.htm#ung
Foty: http://pl.indymedia.org/pl/2007/03/26657.shtml