Rosja: Ważą się losy lasu w Chimkach
Na dniach ma zapaść decyzja prezydenta Dmitri Medwiediewa dotycząca ewentualnego rozpoczęcia budowy płatnej autostrady przez las w podmoskiewskiej dzielnicy Chimki. Latem, Medwiediew nakazał wstrzymanie budowy w wyniku kampanii protestacyjnej.
W czwartek Medwiediew spotkał się z francuskim premierem Francois Fillonem, by przedyskutować zarzuty francuskiej strony dotyczące złamania umowy pomiędzy rosyjskim Ministerstwem Transportu, a firmą budowlaną SZKK, której właścicielem jest francuska firma Vinci. Partnerem firmy SZKK jest rosyjska firma N-Trans, w której udziałowcami są przyjaciele Władimira Putina. Francuzi grożą nałożeniem kary umownej w wysokości 3,5 miliardów rubli, jeśli realizacja projektu zostanie odłożona w czasie.
Wielu komentatorów uważa, że droga mogłaby ominąć cenny przyrodniczo obszar i że budowa narusza obowiązujące w Federacji Rosyjskiej prawo. Niektórzy uważają, że budowa była ściśle związana z prywatnymi interesami byłego mera Moskwy, Jurija Łużkowa, który został usunięty ze stanowiska prezydenckim dekretem.
W zeszłym tygodniu, sąd w Chimkach unieważnił wyrok przeciwko Michaiłowi Beketowowi, redektorowi „Chimskiej Prawdy”, który został oskarżony o zniesławienie burmisztrza Chimek Władimira Strelczenko i skazany na grzywnę w wysokości 5 tys. rubli, m.in. za swoje artykuły na temat budowy autostrady przez las w Chimkach, krytyczne wobec działań burmistrza. W listopadzie 2008 r., Becketow został poważnie pobity i stał się kaleką. Nadal nie odzyskał zdolności mówienia.
Budowa drogi przez las w Chimkach była też powodem ostrych akcji protestacyjnych, oraz fali represji ze strony władz.