USA: pozwali IBM za zatrucie środowiska
Grupa mieszkańców amerykańskiego miasta Endicott pozwała koncern IBM. W latach 1924-2002 w Endicott znajdowała się fabryka firmy - w pozwie czytamy, iż były w niej wykorzystywane przemysłowe rozpuszczalniki, które firma po użyciu składowała w sposób zagrażający mieszkańcom. Zanieczyszczeniu uległy powietrze, woda i ziemia.
Pozew złożyło 90 mieszkańców Endicott. Od 1979 roku IBM prowadzi program oczyszczania wód gruntowych w Endicott. W 2002 roku wdrożono projekt filtrowania szkodliwych oparów z powietrza i zainstalowała w domach 440 mieszkańców specjalny system wentylacyjny. Od 2004 roku mieszkańcom wypłacono też w sumie 2,2 miliona dolarów odszkodowania za utratę wartości ich nieruchomości.
Stephen Schwarz, prawnik mieszkańców, informuje, że nie chodzi im o utratę wartości nieruchomości, a wyłącznie o zagrożenie dla ich zdrowia. "Wiele osób choruje" - mówi Schwarz. Mieszkańcy oskarżają IBM-a o to, że działalność tej firmy spowodowała zwiększone zachorowania m.in. na chłoniaka, nowotwór nerek i wrodzone wady serca u dzieci.
W Endicott notuje się wyższy od przeciętnego poziom zachorowań na nowotwory. Chorują zarówno kobiety, mężczyźni jak i dzieci. W niektórych przypadkach dane przerażają: w pobliskim miasteczku Town of Union w latach 1993-1994 zanotowano 7 nowych przypadków białaczki u dzieci. W mieście tej wielkości statystycznie powinno zachorować 1 dziecko.
Badania potwierdzają oskarżenia mieszkańców, jednak należy pamiętać, że w Endicott i okolicach zlokalizowano nie tylko zakłady IBM-a. Udowodnienie winy jednej firmie może być więc trudne.
Przeczytaj także:
IBM i Holocaust - czyli powiązania korporacji z nazistowskimi niemcami.