USA: Protesty związkowców rozlewają się poza Wisconsin

Świat | Protesty

Na ulicach Madison w stanie Wisconsin od półtora tygodnia protestują nauczyciele i inni pracownicy sektora publicznego. Sprzeciwiają się republikańskiemu gubernatorowi, który przy okazji cięć budżetowych chce osłabić pozycję związków zawodowych przy negocjowaniu układów zbiorowych.

We wtorek kilkanaście tysięcy związkowców wyszło na ulice Columbus w Ohio. Tamtejszy gubernator również chce ograniczyć prawa pracowników stanowych. Demonstracje planowane są również w Indianapolis w Indianie, gdzie republikanie chcą zakazać pobierania przez pracodawców obowiązkowych składek na działalność związkową. By uniemożliwić przyjęcie odpowiedniej ustawy, 40 stanowych kongresmanów z Partii Demokratycznej opuściło Indianę pozbawiając lokalny parlament wymaganego kworum. Podobne rozwiązanie zastosowali demokraci z Wisconsin. 14 tamtejszych stanowych senatorów ukryło się w jednym z hoteli w sąsiednim Illinois. Dzięki czemu nie udaje mu się przeforsować ustawy, gdyż wymaga to poparcia części demokratów. Ukrywają się oni w innym stanie, ponieważ na mocy prawa w Wisconsin policja mogłaby ich doprowadzić do gmachu legislatury.

Gubernator Wisconsin Scott Walker ostrzegł, że jeżeli związki nie zgodzą się na jego propozycje, od przyszłego tygodnia rozpocznie masowe zwolnienia pracowników administracji stanowej. Do lipca — jak powiedział — straci pracę około 1500 zatrudnionych. Gubernator jest nieustępliwy i nie godzi się nawet na kompromisowe rozwiązanie konfliktu.

(dziennik.com)

ten rok będzie przełomowym

ten rok będzie przełomowym , jeśli włożymy wszystkie siły w odpowiednie nakierunkowanie społeczeństwa . Musimy użyć pełni dostępnych środków , bo być może lepsza szansa dla wejścia anarchii w życie może się już nie powtórzyć .

z tym, że w Polsce brakuje

z tym, że w Polsce brakuje powodów do wyjścia na ulice. Tymbardziej jak jest -10*C. Jak to Daukszewicz zaśpiewał "najlepiej strajkować na wiosnę"

Nie wydaje mi się żeby

Nie wydaje mi się żeby brakowało powodów. Jeżeli naprawdę tak myślisz to poczekaj jeszcze troche...

Ja Ci podam kilka do

Ja Ci podam kilka do rozważenia:
- brak pracy
- brak godnej pracy
- brak pewności zatrudnienia
- ceny żywności są wysokie i będą rosnąć
- ceny wszystkiego są wysokie i będą rosnąć
- nie wiadomo, czy nie będziemy musieli w przyszłości masowo popełnić samobójstwo, bo ci bardziej schorowani nie będą mieli za co żyć (leki są drogie, leczenie drogie i mało dostępne, emerytury są wciąż pod znakiem zapytania)
- jest coraz gorzej
- politycy zajmują się głównie Smoleńskiem i nic nie znaczącymi kłótniami o byle gówno, trochę ciszej natomiast o reformach, które coraz bardziej zniewalają już i tak biednych ludzi. Pieniądze wydaje się na wszystko, tylko nie na przedszkola, żłobki, edukację, obcina się dodatki socjalne (ostatnio dotyczące bezrobotnych).
A a propos temperatury - niektórzy nie mają hajsu, by wystarczająco dogrzać mieszkanie.
Tak więc jest wiele powodów.
Możesz tylko zapytać siebie samego, nie pytaj o "ludzi", bo ci "ludzie" nie istnieją jak na razie. Może i poczekamy do wiosny, lepiej w sumie, bo i ciepełko jakieś...

Można jeszcze dodać:

Można jeszcze dodać: ludzie nie mają gdzie mieszkać.

Jeśli ktoś tego nie dostrzega, to naprawdę ma klapki na oczach.

Ale i tak z perspektywy

Ale i tak z perspektywy przeciętnego mieszkańca "świata B",czyli np.Chin czy indii,żyjemy jak burżuje,i to w dużej mierze ich kosztem,bez nich nie stać byłoby nas choćby na komputery choćby stare które też tanieją dzięki importowi,a na pewno zarabialibyśmy jeszcze mniej,-co nie zmienia faktu że i u nas jest chujowo,burżuazja musi też mieć na miejscu tanią siłe roboczą.Więc raczej będzie tak że zacznie się w krajach,w których jest gorzej,jak mawiał MAO globalna wieś otoczy globalne miasto z tym jednym przyznaję mu rację

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.