USA: Ujawniono informacje o wyciekach radioaktywnych z elektrowni w Vermont
Senat stanu Vermont ma dziś podjąć decyzję o dalszej przyszłości elektrowni atomowej Vermont Yankee. Senat może odmówić przedłużenia 20-letniej koncesji elektrowni ze względu na informacje opublikowane przez Komisję Nadzoru Energetyki Jądrowej, która stwierdziła, że w 2005 r. w elektrowni nastąpił wyciek, który został ukryty przed opinią publiczną. Dnia 7 stycznia b.r. firma Entergy, która jest operatorem elektrowni, przyznała, że nastąpił wówczas wyciek trytu.
Jednak nie był to jedyny wyciek radioaktywnych substancji z tej elektrowni. Anonimowy informator pracujący w elektrowni skontaktował się w zeszłym tygodniu z przeciwnikami energetyki jądrowej i wyjawił, że dwa lata temu, firma Entergy doświadczyła jednego z wielu wycieków trytu przez system odprowadzania gazów. Dane dostarczone przez informatora były na tyle szczegółowe, że konsultanci uznali, że muszą pochodzić od pracownika elektrowni. Według informatora, znalezienie miejsca wycieku wymagałoby zatrzymania pracy elektrowni, czego firma chciała uniknąć za wszelką cenę.
W studni położonej niedaleko instalacji elektrowni odnotowano wysoki poziom radioaktywności, około 2,5 miliona picokiurów na litr wody.
Prezes Entergy próbował jeszcze w ostatniej chwili przekonać senatorów ofertą sprzedaży taniej energii elektrycznej, jeśli elektrownia nie zostanie zamknięta.