Warszawa: Protest ukraińskich aktywistek przeciwko euro 2012

Kraj | Prawa kobiet/Feminizm | Protesty

Ukraińskie feministki z grupy Femen na znak protestu przeciwko euro 2012, obnażyły się przed stadionem narodowym w Warszawie, na oczach kilku tysięcy osób. Oczywiście polska policja zareagowała błyskawicznie, obezwładniając i zatrzymując demonstrujące pokojowo kobiety.

Aktywistki zdjęły koszulki, wykrzykując m. in. hasło : "F**k Euro". Pierwszy człon tego hasła miały wypisane na plecach. Zostały bardzo szybko otoczone przez stewardów, a po chwili przejęte przez "dzielną" polską policję, gotową do największych poświęceń w obronie "dobrego imienia" euro.

Informacją o przeprowadzeniu brawurowej akcji "unieszkodliwienia" grupy bezbronnych i nie agresywnych kobiet, pochwalił się nawet sam rzecznik stołecznej policji Maciej Karczyński.

Ukraińskie feministki przeciwko organizacji euro w Polsce i na Ukrainie protestują już od dawna. 31 maja w Kijowie aktywistki "zaatakowały" w centrum miasta Slavka i Slavko, maskotki euro 2012, a dokładnie postacie maskotek ułożone z kwiatów na klombie.

Feministki przebrane za penisy stanęły pomiędzy nogami "kwiatowych" maskotek. Powód dla, którego ich protest przyjął właśnie taką formę podały na swojej stronie internetowej, gdzie napisały, że : "penis najlepiej odzwierciedla poglądy i pomysły UEFA na euro 2012 na Ukrainie i w Polsce".

Jedna z aktywistek grupy Femen, Ołeksandra Szewczenko wyjaśniła : "Główną ideą tych mistrzostw w rozumieniu UEFA jest zarabianie pieniędzy, wykorzystywanie seksualne ukraińskich i polskich kobiet oraz rozpijanie mężczyzn. Jesteśmy przeciwne euro 2012. Atakujemy wszystkie symbole związane z mistrzostwami, w tym również ten stojący na piedestale garnek".

Piszcie co chcecie, ale

Piszcie co chcecie, ale "brawurowa" akcja "dzielnej" policji, jak stoi w tekście, wg mnie była na miejscu. Pomijam cel i podłoże tego "protestu", ale nie każdy ma ochotę oglądać gołe cycki i tyłki obcych kobiet, w tym dzieci.

to trzeba było zamknąć

to trzeba było zamknąć oczy

Wczoraj pod kancelarią

Wczoraj pod kancelarią Tuska był też protest rodzin osób niepełnosprawnych

http://lewica.pl/index.php?id=26622

Ale dlaczego media

Ale dlaczego media informują tylko o tych ukraińskich protestach?

:-D

Jedno trzeba przyznać - zdecydowana większość Polaków miłym okiem spogląda na Euro, czyli demokratyczne poparcie jest po stronie władz.

To nieprawda. Nikt nie

To nieprawda. Nikt nie pytał obywateli o zdanie i wcale nie jest pewne czy większość zagłosowałaby że woli stadiony i trzytygodniowe igrzyska, ale w zamian ograniczenie usług publicznych. Ale skoro już są, to część postanowiła skorzystać. Nie jest to jednak głosowanie i nic z demokracją wspólnego nie ma.

Xavier pogódź się z tym,

Xavier pogódź się z tym, że ludzie "łyknęli" te igrzyska i większość ludzi one cieszą.

Co to znaczy "łyknęli"

Co to znaczy "łyknęli" skoro większośc Polaków nawet nie interesuje się piłką nożną? Nie jest to też demokracja, ponieważ nie dano im wpływu na kształt wydatków - nie mogli zdacydować, że chcą wydac więcej na stadiony ale mniej na przedszkola.

To prawda, że ludzie

To prawda, że ludzie "łyknęli" te mistrzostwa, a wszelkie protesty przez wielu postrzegane są jako sprzeciw wobec piłki nożnej/idei kibicowania/piciu piwa/i co tam jeszcze się robi. Ciężko jest wytłumaczyć, że bojkot euro nie oznacza sprzeciwu wobec zabawie. Problem leży w tym, że większość nie widzi związku między mistrzostwami a polityką. Ludzie idą na mecz myśląc, że w cenie biletu (albo piwa, jeśli oglądają je w knajpie) dostają coś wartego o wiele więcej. A może to wcale nie jest większość? Czy ktoś zrobił badania, ilu Polaków naprawdę ogląda mecze?

W każdym razie, abstrahując od samego euro2012, uważam, że prawdziwi kibice też powinni się zbuntować, bo ten spektakl, który widzimy chyba niewiele ma wspólnego z duchem sportu. Jak byłem mały, w latach 90. oglądałem mecze z dziadkiem i jakoś inaczej to wyglądało. Czy to ja byłem zbyt młody, żeby widzieć wszystkie mechanizmy, czy wtedy faktycznie było (chociaż trochę) inaczej?

Nie wiem czy wszyscy

Nie wiem czy wszyscy lykneli. Wszyscy moi sąsiedzi i wszyscy lokatorzy z którymi rozmawiałem mają euro głęboko w dupie i tylko zgrzytaja zębami.

81% Poznanianek i

81% Poznanianek i Poznaniaków krytycznie wobec Euro!
http://www.wtkplay.pl/index.php?section=search&search_text=Euro-gra+o+Pozna%C5%84&search_by=tag

większośc ludzi ma gdzieś

większośc ludzi ma gdzieś euro2012

Od maja 2007 r., czyli od czasu przyznania nam organizacji Euro 2012, entuzjazm Polaków systematycznie spada, rośnie natomiast obojętność. Pięć lat temu prawie dwie trzecie ankietowanych (64 proc.) było zadowolonych z faktu organizacji mistrzostw Europy, dziś według sondażu CBOS cieszy się zaledwie 44 proc.

Na blisko pięćdziesiąt dni przed rozpoczęciem rozgrywek ponad dwie piąte Polaków (44 proc.) wciąż deklarowało zadowolenie z faktu, że Polska wraz z Ukrainą organizują mistrzostwa Europy w piłce nożnej. Prawie połowa (49 proc.) podchodziła do tej sprawy obojętnie, a nieliczni (6 proc.) byli z tego faktu niezadowoleni.

http://m.tokfm.pl/Tokfm/1,109983,11743213,Od_entuzjazmu_do_niezadowoleni...

"W każdym razie,

"W każdym razie, abstrahując od samego euro2012, uważam, że prawdziwi kibice też powinni się zbuntować, bo ten spektakl, który widzimy chyba niewiele ma wspólnego z duchem sportu. Jak byłem mały, w latach 90. oglądałem mecze z dziadkiem i jakoś inaczej to wyglądało. Czy to ja byłem zbyt młody, żeby widzieć wszystkie mechanizmy, czy wtedy faktycznie było (chociaż trochę) inaczej?"

A kto powiedzial, ze sie nie buntuja? Mieszkam we Wroclawiu i widzialem ludzi chodzacych w koszulkach ze zmodyfikowanym logiem euro ( http://profile.ak.fbcdn.net/hprofile-ak-snc4/276963_178130845588112_5616... takie cos). A na plecach napis "against modern football". :) Fajny motyw.

Co to znaczy "łyknęli"

Co to znaczy "łyknęli" skoro większośc Polaków nawet nie interesuje się piłką nożną?

Wczoraj 15 mln przed telewizorami - mało?

Większość Polaków interesuje się piłką nożną. Nie należy też negować sportu czy idei igrzysk - jeśli to będziesz robił, wyjdziesz na idiotę. Należy negować sposób decydowania o charakterze imprezy i wydatkach na nie ponoszonych.

Ponad połowa Polaków (57

Ponad połowa Polaków (57 proc.) deklaruje, że piłka nożna ich nie zajmuje, w tym aż dwie piąte (40 proc.) w ogóle się nią nie interesuje - wynika z sondażu CBOS przeprowadzonego z okazji Euro 2012, rozpoczynającego się 8 czerwca w Polsce i na Ukrainie.

http://www.wnp.pl/informacje/cbos-polacy-w-wiekszosci-nie-interesuja-sie...

W szczytowym momencie mecz

W szczytowym momencie mecz Polska - Grecja oglądało w TVP 15,5 miliona widzów - http://www.pilka.sport24.pl/news/show/167355/euro-2012/euro-2012--rekord...

"Strefy kibica" były zapełnione do granic możliwości...

Oglądały rodziny, bo pan

Oglądały rodziny, bo pan domu oglądał, więc reszta musiała się podporządkować. Nie mówiąc już o tym, że ludzie potraktowali to jako spektakl i ogladali z ciekawości o co tutaj chodzi w tym szoł na który wydano tyle kasy. Z faktu, że tyle osób oglądało nie można wywnioskować, że chcieliby wydać tyle kasy na szoł.

Przez to czy kogoś piłka

Przez to czy kogoś piłka zajmuje można rozuimieć nie tylko ogólne zainteresowanie, ale równie dobrze "pasjonowanie się" (a to różnica) lubwręcz uprawianie. Polacy interesują się piłłką nożna, ale w tym sensie, że z jednej storny większośc nie śledzi tego co się dzieje w lidze krajowej, ale jak przychodzi do meczów pucharowych lub do meczów reprezentacji lub do mistrzostw pomiędzy krajami to wszyscy biegną do telewizora, a jeśli nasza drużyna przegra to choćby mecz był cudownym widowiskiem i tak wołają o pomste do nieba. Zresztą w piątek był przykład, gdy całe miasto wrzeszczało jak opętane tylko dlatego, że padł gol.

Nie całe miasto. To raz. A

Nie całe miasto. To raz. A twoja analiza to czysta gdybologia.

Kilka dni temu podobna akcja

Kilka dni temu podobna akcja była w Kijowie. Tam też policja zaraz się wzięła za mężną akcję zatrzymywania groźnych przestępczyń:
http://www.iwoman.pl/na-serio/reportaze-i-wywiady/kto;i;dlaczego;pokaze;...
Warto przeczytać, bo tekst mowi tez ogólnie o tej grupie.

Antifa Skinhead

W piłce nożnej zmieniło się od tamtego czasu wszystko. Została skapitalizowana totalni. Dawniej kluby bazowały na wychowankach, oczywiście transfery były, ale nie opiewające na tak kosmiczne sumy jak teraz. Mundial w 82 był wielkim świętem, ludzie chcieli zapomnieć o dniu codziennym, poczuć atmosferę świata i przynależność do niego. Teraz piłką rządzi WŁAŚCICIEL klubu. Opowiem jak było na przykładzie Cracovi. Kilka lat temu klub posiadał niewielki przestarzały stadionik i wiele lat tułał się po III lidze. Bida i syf. Zero policji na meczach, szczątkowa ochrona. Bojówka i młyn duża, ale niedymiąca na meczach. Wtedy też nie było osobnych sektorów, za wyjątkiem "vipów ". Był taki czas , że kilku ambitnych graczy za przykładem i pod Kierunkiem Kazimierza Węgrzyna- najstarszego z graczy, można powiedzieć grającego trenera, awansowało w dwóch kolejnych sezonach do pierwszej ligi. Kibiców przybywało, kobiety , dzieci, seniorzy wpuszczani byli za darmo, panowała wspaniała atmosfera, wszystko było bardzo lokalne + piękna tradycja tolerancji najstarszego polskiego klubu. Cracovia nie podpisała przed wojną tzw umów aryjskich tzn że tylko Polak -katolik morze być członkiem klubu. Dlatego też liczny udział mniejszości narodowych i religijnych w klubie, co z resztą bardzo pomogło. Po sukcesie z ostatnich lat i awansie do ekstraklasy, klub został kupiony przez COMARCH i stał się prywatnym folwarkiem napuszonego WŁAŚCICIELA. Współtwórców sukcesu usunięto z klubu, graczy wyprzedano by zarobić, wyciągnięto z budżetu miasta znaczne sumy (miliony). Po kilku latach "konsumowania sukcesu", wybudowania stadionu o wyglądzie supermarketu z 260 kamerami, armią ochroniarzy, setkami policjantów. Na stadionie wieje pytą. Cracovia po wpompowani wielu milionów spada. Piłka nożna to taki sam balon jak system bankowy , czy bańka budowlana. pęknąć musi a zapłacą za to wszyscy....A ci głupawi ludkowie z pomalowanymi twarzami to zwykły owczy pęd, nie ma tam wielu kibiców ligowych. A średnia frekwencja na kolejce ligowej to żenada.

Niestety najsmutniejsze jest

Niestety najsmutniejsze jest to, że nie zanosi się, aby ludzie chcieli wykorzystać euro do masowych wyjść na ulicę. Prawdopodobnie jest to spowodowane brakiem siły, solidarności, wiary, że mogą coś zmienić, obojętnością, dezinformacją lub zastraszeniem. W każdym razie taka okazja szybko się nie powtórzy.

Skuteczność protestów

Protesty pod kątem zwrócenia uwagi na dany problem mogą być owocne.
Natomiast liczenie na zmiany pod ich wpływem mało realne. Czasy wielkich fabryk mineły, gdzie przestój w pracy powodował ogromne straty( pomijając Chiny). Wpływanie na zmiany legislacyjne ma szanse na wprowadzanie zmian.
Poniżej przerażony Tusk ;)
http://www.youtube.com/watch?v=oRSukYTO1Cw

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.