Wrocław: najwieksza fontanna multimedialna w Europie

Bardzo mi sie ta fontanna podoba, jak bede mial wolna chwile, na pewno pojade zobaczyc. 20mln to troche sporo, ale zawsze lepiej jak zostanie cos materialnego, niz by mieli urzedasy sobie rozkrasc.

Poza tym, cos takiego nie powstaje w jedna noc...
Budowe pewnie zaczeli zanim kryzys sie zaczal.

Byłem dwa razy na tym pokazie i za każdym razem przechodziły mnie ciarki. Tego nie da się opisać to trzeba zobaczyć! Później wejście ma być płatne więc inwestycja się zwróci. Na pokazie premierowym było ponoć 20 tyś. ludzi. Jak byłem za drugim razem to nie było ich mniej. Ludzie się tam ustawiają już ponad godzinę wcześniej, żeby mieć lepszy widok :D

Kiedy 10 lat temu powstawała we Wrocławiu słynna fontanna Zdrój na Rynku, Wrocław huczał i to nie tylko w Internecie. Front Południowo-Zachodni robił wtedy nawet pikiety w tej sprawie.

10 lat później miasto buduje fontannę 10 razy droższą.

10 lat później nie ma już nic. Gawiedź wpatrzona w jeden gigantyczny wygaszacz ekranu, anarchiści, których "ciarki przechodzą po plecach" jak grana jest Walkiria. To miasto umiera...

Co ta ,że trzeba było godzinę wcześniej zarezerwować sobie dobry punkt obserwacyjny!Cierpliwością należało się wykazać w drodze powrotnej do domu-1,5 godz.trwał wyjazd z parkingu i kolejne 1,5 do ok.Dzierżoniowa.Ale warto było!!!!

Jakiś czas temu podobną śpiewająco-tańcząco-świecącą fontanne wybudowano w Toruniu za 4 ml złotych. Jedyną zaletą tej budowli jest to, że woda tryska prosto z chodnika dzięki czemu dzieciaki mają frajde bjegając pomiędzy skocznie tryskającą wodą. Wkurza to, że władze miasta dostarczają igrzysk(fontanna, nowy stadion zuzlowy) zamiast rzeczy niezbędnej jaką jest drugi most w mieście, gdyż brak takiego jest przyczyną wiecznych korków.

Uważam, że budowanie mostów i poszerzanie dróg jest mniej sensowne. Aut będzie przybywać i wtedy ten kolejny most nie wystarczy. A potem znowu następny? I tak droga przy drodze, most przy moście... nie uśmiecha mi się życie w świecie asfaltu. Wolę parki, spacery, fontanny, jazdę rowerem. Czemu rowerem się nie wybrać na pokaz takiej fontanny? W Holandii jeżdżą w garniturach na rowerze ale u nas gdzie tam... wstyd. A może za bogaci są Polacy?

Oczywiście przetargi i decyzje związane z finansowaniem fontanny powstały jeszcze przed kryzysem. Zresztą co to za różnica? Każda inwestycja w coś, co sprawia, że o mieście jest głośno, przyciąga inwestorów, firmy, turystów. A za nimi idą pieniądze. Jaka jest więc lepsza recepta na kryzys, niż przyciąganie pieniędzy poprzez inwestycje?
Poza tym te 20mln w dużej części zostało w Polskich firmach. Powiem więcej - w firmach m.in. wrocławskich. Dzięki temu znalazłam pracę we Wrocławiu w czasie kryzysu w firmie dostarczającej moduły do fontanny a wraz ze mną wiele innych osób.
Nadal uważacie, że powinno się oszczędzać na takich inwestycjach w czasie kryzysu, aby więcej ludzi zasilało szereg bezrobotnych?