Egipt: Bractwo Muzułmańskie szykuje się na rokowania z Mubarakiem

Świat | Tacy są politycy

Bractwo Muzułmańskie ogłosiło, że w niedzielę rozpocznie rokowania z rządem Egiptu. Przywódcy Bractwa zarzekają się, że nie odstąpią od postulatu natychmiastowej rezygnacji Hosni Mubaraka. Jeśli rozmowy dojdą do skutku, będą pierwszymi od lat.

Tymczasem, władze próbują uspokoić nastroje proponując ograniczony program reform. Mubarak nadal trzyma się stanowiska, że nie ustąpi aż do wyborów zaplanowanych na wrzesień. Stany Zjednoczone dały do zrozumienia, że popierają taką stopniową zmianę. Jednak tłum zebrany na placu Tahrir domaga się natychmiastowego odejścia Mubaraka.

Bractwo Muzułmańskie obiecuje, że w razie uzyskania władzy nie zamierza łamać porozumień traktatu pokojowego z Izraelem z 1979 r.

Oprócz Bractwa Muzułmańskiego, na rokowania z rządem wybierają się członkowie świeckich partii, prawnicy, Mohamed ElBaradei oraz biznesmen Naguib Sawiris. (AP)

No i dobrze. Wszystko

No i dobrze. Wszystko zależy teraz od tego czy nowy rząd będzie wstanie spełnić żądania wystarczających ilości grup społecznych i spacyfikować pozostałych tak by uzyskać pokój społeczny. Ja stawiam na to ze nie zdoła z przyczyn oczywistych - kryzys - żadnego planu Marszala Ameryka czy Europa nie jest wstanie przeprowadzić. Więc nowy rząd będzie się stopniowo dyskredytował.

Dla ciebie, co by się nie

Dla ciebie, co by się nie działo to jest dobrze i wszystko dokona się samo.

Ale całkiem pod wiatr nie

Ale całkiem pod wiatr nie popłyniesz choćbyś miał najlepsze żagle. Trzeba się halsować, wykorzystywać każdy szkwał, ostrzyć a czasem odpadać gdy wiatr słabnie.

czyli co, szykuje sie nam

czyli co, szykuje sie nam rewolucja w stylu iranu? kolejne panstwo muzulmanskie?

tak twierdzą Fox News i

tak twierdzą Fox News i Yak, reszta świata a zwłaszcza Egipcjanie, ma nieco inne zdanie ;)

Anonimowi czytelnicy mają

Anonimowi czytelnicy mają to do siebie, że znają zawsze opinię całej "reszty świata".

A odnośnie tematu - jak to się rozwinie, tego nikt nie wie, ale widać że są chętni do przejęcia władzy i jak na razie nic im nie stoi na przeszkodzie.

nie wiem czy nie stoi na

nie wiem czy nie stoi na przeszkodzie, zobaczymy co zrobią ludzie bo opinie wobec tych rozmów nie tylko ze strony protestujących ale tez innych partii są krytyczne - póki Mubarak jest w władzy nie bedzie rozmów. Ale oczywiście czego się spodziewałeś, że nie bedzie chętnych? Obawiam się że zawsze będą chętni do władzy. Tylko że przecież tutaj są wezwania do tego zeby im nic nie stało na przeszkodzie:

https://cia.media.pl/rewolucje_w_swiecie_arabskim_ludzie_pracy_jako_mieso...

pracownicy mają się od tego trzymać z daleka bo to nie leży w ich interesie żeby się narażać. Czyli niech sobie obecna władza i ci którzy chcą ja zastąpić robią co chcą

Jak już pisałem, tamten

Jak już pisałem, tamten tekst odczytuję zupełnie inaczej.

Tak czy siak, to jest wszystko wróżenie z fusów. Jaki będzie rezultat dowiemy się w ciągu najbliższych dni i tygodni.

Zawsze jest potrzebny jakiś

Zawsze jest potrzebny jakiś adwokat diabła. Podnosi to poziom dyskusji i wymusza jakiś wysiłek intelektualny. Dowiemy się jaki będzie rachunek tej rewolucji po wiele dłuższym okresie czasu niż tygodnie. Wiele zależy od tego czy ten pożar rozniesie się dalej po świecie. Ale jak robić rewolucje to właśnie teraz gdy system rzęzi.
Dzisiaj Egipt jutro My!!!

re re kum kum

Naturalnie że dla USA dogadywanie się ma baraka z kimś innym niż inny barak a już na pewno nie z sektą muzułmańską
nie jest na rękę
A jak się rozwinie sytuacja to przecież oczywiste
że po myśli baraka który altruistą wbrew noblowi bywa żadko
Wkurwia mnie cała ta pacyfistyczna obłuda

...

Tak czy inaczej dla przeciętnego zbieracza śmieci z Kairu
to wszystko i tak nie będzie miało większego znaczenia

Co ty powiesz? To dlaczego

Co ty powiesz? To dlaczego napierdalał się z policją tak zażarcie ze jakiś czarny blok przy nim to jakieś podpierdółki. Dobrze tak żreć, pierdzieć i pierdolić ze to wszystko i tak bez sensu.

Bo to parwda która zabija jak w Proroku parwie :D

Przeciętny zbieracz śmieci z kairu będzie się napierdalał z policją tak zażarcie w imieniu wszystkiego tylko nie własnym
Nigdy się nie pozbędzie naiwnej nadziei że ten ktoś kto mu kazał się napierdalać , po wszystkim zrobi mu dobrze
Cóż pożyjemy zobaczymy
Po za tym skąd wiesz ? W której to stacji prawd objawionych ukazano zbieraczy śmieci z Kairu walczących - już nawet nie o lepsze jutro
tylko o własne śmieci :D które im zajebały postępowe firmy z zachodu
Ja słyszałem że to protest ludzi wykształconych dla których napiwki były zamałe i chuj ich strzelił

....

a warto dodać
Który przemienił się w święto masturbacji dzienikarzyn
stając się jednym z tych powodów dla których muszą pokazywać
swoją pełną poświęceń,zagrażającą życiu pracę dla dobra ludzkości
- gdy ich tajna policja , kryminaliści , i dziki tłum arabusów atakuje
kradnąc im kamery i namierzając laserami

Tak tak 300 zabitych, 2

Tak tak 300 zabitych, 2 miliny na jednej demonstracji i to wszystko banda sfrustrowanych kelnerów i żigolaków niezadowolonych z napiwków jakimi ich raczą podstarzałe europejki.

kto inny stoi na czele

kto inny stoi na czele protestów ;)
http://www.youtube.com/watch?v=JvNXWk7JCkU

wczoraj darłem się na

wczoraj darłem się na amerykańskiego dziennikarza przez telefon: ta rewolucja nie ma Chomeiniego
powiedziałem mu: myślenie że egipcjanie potrzebują charyzmatycznego przywódcy jest rasistowskie, nie jesteśmy bydłem, nie potrzebujemy przewodnika

yesterday I yelled at an American journalist on the phone : "this revolution has no Khomeini"

i told him: thinking that the egyptians need a charismatic leader is racist, we are not cattle, we need no leader

http://twitter.com/waelabbas

Omar Suleiman, the country's

Omar Suleiman, the country's newly appointed vice-president, began meetings with six opposition groups on Sunday, including the banned Muslim Brotherhood (MB), in an attempt to end the crisis.

However, Salma El-Tarzi, an activist in Tahrir Square, told Al Jazeera that she was indifferent to the talks.

"The political parties can do whatever they please because they don't represent us," she said.

"This is not a revolution made by the parties. The parties have been there for 30 years and they've done nothing. This is the people's revolution."

http://english.aljazeera.net/news/middleeast/2011/02/20112851424979539.h...

Mam nadzieje że te całe

Mam nadzieje że te całe bractwo muzułmańskie nie uzyska władzy w Egipcie.

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.