Egipt: Protesty i zamieszki w rocznicę mianowania Mohameda Morsiego

Świat | Protesty | Tacy są politycy

W minioną niedzielę na ulice całego kraju wyległy miliony osób, domagając się dymisji prezydenta Mohameda Morsiego w pierwszą rocznicę jego inauguracji. Egipskie media podają, że niedzielne protesty były największymi tego typu w historii Egiptu. Demonstracje szybko przerodziły się w starcia zwolenników i przeciwników władzy. W zależności od źródeł, mówi się o 6 do 16 osób zmarłych (z czego dwie zostały zabite podczas ataku demonstrantów na siedzibę Bractwa Muzułmańskiego), oraz 780 rannych.

Minister obrony Egiptu, generał Abd el-Fatah Said es-Sisi oświadczył, że armia nie będzie się włączać do polityki, ani obejmować stanowisk rządowych, ale jednocześnie dał politykom 48 godzin na przyjęcie żądań narodu. Rządzące Bractwo Muzułmańskie odrzuciło jednak deklarację armii.

W wydanym oświadczeniu Sisi, który jest również naczelnym dowódcą sił zbrojnych ostrzegł, że jeśli politycy przez dwie doby nie uzgodnią metod przezwyciężenia obecnego kryzysu, to wojsko przedstawi własną mapę drogową w tej kwestii. Według Sisiego dalsze marnowanie czasu spowoduje jeszcze większe pogłębienie podziałów społecznych i politycznych w Egipcie. Deklaracja naczelnego dowódcy wywołała wielką radość zebranych na placu Tahrir w Kairze demonstrantów, którzy domagają się odejścia prezydenta Egiptu Mohammeda Mursiego.

Przed tygodniem egipska armia ostrzegła już, że jest gotowa interweniować, aby uchronić kraj przed konfliktem wewnętrznym. Minister obrony zaapelował do wszystkich partii politycznych o zażegnanie kryzysu.

Poniżej kadry z zamieszek oraz komentarz (w j. ang.) z niedzielnych zajść.
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=l8yuOpzILwk

(PAP, grecjawogniu.info)

Taka mała uwaga: obecny

Taka mała uwaga: obecny prezydent Egiptu nie został "mianowany" ale wybrany - głosowało na niego 26,68 proc. obywateli (51,73 proc. przy 51,58 proc. frekwencji). A jeśli komuś nie podoba się egipska "demokracja" to jego sprawa, najpierw zachwyt nad "arabską wiosną" a teraz takie coś? Cóż za brak konsekwencji..... :(

najpierw armia kopała ich w

najpierw armia kopała ich w dupę ,a teraz jak trwoga to nowy zbawca ... ehhh człowiek ? to głupie

Mohamed Morsi w dużych

Mohamed Morsi w dużych miastach miał i ma zdecydowanie niższe poparcie niż w małych miejscowościach. Na prowincji zdobył miejscami 90% poparcia. W razie eskalacji konfliktu może się oprzeć na tych ludziach, a to pachnie wojną domową.

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.