Francja: Zamieszki po śmierci rozwoziciela pizzy
Wczoraj na przedmieściu Paryża, Bagnolet, doszło do zamieszek po tym jak zginął Yakou Sanogo, 18-letni rozwoziciel pizzy. Policja twierdzi, że nie zatrzymał się do kontroli i uciekał z dużą prędkością. Świadek zdarzenia powiedział natomiast dziennikowi Liberation, że w zdarzeniu brały udział dwa wozy policyjne w tym nieoznakowany - jeden z nich uderzył bokiem w motocykl co spowodowało, że 18-latek uderzył w betonowy blok, a następnie zmarł w drodze do szpitala.
W nocy zapłonęły samochody, policja została obrzucona butelkami z benzyną. Sytuacja wciąż jest napięta. Rodzina zmarłego oskarża główne media, że podają przede wszystkim wersję policji i rządu, którzy twierdzą, że policja nie była odpowiedzialna za śmierć nastolatka. Mężczyzna związany z rodziną zmarłego, zaatakował kamerzystę BFM TV i rozbił mu nos oraz sprzęt.