Katowice: Pikieta antykongresowa promująca system budżetu partycypacyjnego

W dniu 16 maja na placu pod Teatrem Śląskim w Katowicach, odbyła się trzecia – ostatnia pikieta antykongresowa, promująca system budżetu partycypacyjnego.

Pikieta odbywała się w opozycji do kongresowego panelu: ‘Witajcie w innym świecie. Kryzys liberalizmu, kryzys przywództwa. ‘

Przechodnie, w dźwiękach przemówień oprócz ulotek otrzymywali również broszury, które w dokładniejszy sposób wyjaśniały wyżej wymieniony proces podejmowania decyzji.

Te same broszury Federacja Anarchistyczna Śląsk rozdaje podczas spotkań z mieszkańcami Śląska, zainteresowanymi ideą budżetu partycypacyjnego.

byłem! Super że coś się

byłem! Super że coś się dzieje :)

"Te same broszury Federacja

"Te same broszury Federacja Anarchistyczna Śląsk rozdaje podczas spotkań z mieszkańcami Śląska, zainteresowanymi ideą budżetu partycypacyjnego."A nie na punkowych koncertach? i dorabianie do tego wielkich"kampanii"

na punkowych koncertach

na punkowych koncertach rowniez sa rozdawane, tak jak na spotkaniach z mieszkancami. Nie wszystko czego nie ma w internecie nie istnieje trolu

bez jaj 0_o już nie było

bez jaj 0_o już nie było się czego przyczepić?

Cała władza w ręce ludu,

Cała władza w ręce ludu, a lud opanowany niepohamowaną żądzą upijania się....

Gaga - Demokracja (Czas Walki)

A promujesz wśród

A promujesz wśród znajomych zdrowy tryb życia?
Vodka never, straight edge 4ever!

Obawiam się, że zostałem

Obawiam się, że zostałem źle zrozumiany.

Pewnie macie w ciula

Pewnie macie w ciula znajomych, wszyscy kochają prawiących morały i zadzierających nosa świętoszków..a "czystość" też propagujecie? To taki wasz sposób żeby się dowartościować? a skurwysyny księża i tak was nie beatyfikują, no chyba że Hary Kriszna, bo ta religia jest cool i zajebiście lewicowa.

Mógłbyś się wyradzać

Mógłbyś się wyrażać jaśniej, bo z tego bełkotu nic nie zrozumiałem.

Miałem na myśli to, że

Miałem na myśli to, że fajnie że jesteś abstynentem, nie palisz, nie jesz mięsa itd., ja np. segreguję śmieci, nie pije coca-coli, nie szukam pracy na komendzie i wiele innych, ale nikogo nie umoralniam(no może wyjątek, jak ktoś mi mówi że chce zostać psem).Ale to jest tylko idealizm, i tłumienie wyrzutów sumienia, tym świata nie zmienisz.. A miałem do czynienia z ludźmi, którzy mnie skreślali na wstępie bo nie jestem vegan-straight edge, tak samo jak takich, którzy mnie skreślili bo nie chodzę do kościoła i jem mięso w piątek,(niektórym nie pasowało też że za mało piję)- jedni nazywają mordercami ludzi dokonujących aborcji, albo eutanazji, inni znowu tych którzy jedzą parówki z biedronki i krupnioki, ewentualnie resztki z zakładu żywieniowego w którym pracowali(jak pracowałem w kilku pizderniach, to całą załogą byliśmy freeganami). Ogólnie jem to na co mnie stać, i temu kto zagląda mi do talerza mówię spierdalaj, tak samo jak temu kto zagląda mi do kieliszka.. A ten plakat przerobiony z PRL-owskiego, bardzo fajny, tylko czasy trochę nie adekwatne, takie plakaty może będziemy wieszać po rewolucji..jakby ZSP robiło akcję werbunkową wśród alkoholików to ja rozumiem. Obecny system oferuje tylko upodlenie, niezależnie czy pijesz, ćpasz, kradniesz czy pracujesz. Ja np. zajmuję się tzw. pracą, piję w umiarkowanych ilościach, ale często czuję że moje życie jest staczaniem się, podobnie jak życie alkoholika.

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.