Nepal: Maoistyczni strażnicy moralności odbierają swobody obywatelskie
Jak podają polskie Indymedia za agencją Reuters, setki pracowników barów i dyskotek protestowało wczoraj w Katmandu przeciw próbom zdelegalizowania przez rząd "nieprzyzwoitych tańców" w ramach polityki przywracania w Nepalu prawa i porządku.
W ciągu ostatnich dwóch tygodni policja dokonała nalotów na kilkadziesiąt nocnych klubów, dyskotek i barów tanecznych, w których występują roznegliżowane tancerki i tancerze zatrzymując 1500 osób. Wielu zatrzymanym zarzucono prowadzenie punktów z "nagimi tańcami" niedopuszczalnymi w społeczeństwie, w którym większość stanowią wyznawcy hinduizmu.
Takich tanecznych przybytków są w dolinie Katmandu setki, a kraj nie ma prawa, które regulowałoby ich działalność. Maoistyczny rząd, który przejął w sierpniu władzę w Nepalu chce zdelegalizować ich działalność. Na razie nakazał zamykanie barów i dyskotek o godzinie 23.00, rzekomo w celu zwiększenia bezpieczeństwa na ulicach 2 -milionowego Katmandu.
Właściciele i pracownicy klubów protestujący wczoraj na ulicach twierdzą, że działania rządu mogą zniszczyć podstawy ich utrzymania i pozbawić pracy ok. 80 tys. osób
Policja zamierza oskarżyć osoby zatrzymane w czasie ostatnich nalotów (zarówno pracowników, szefów, jak i klientów barów) o przestępstwo przeciw porządkowi publicznemu. Jeśli sąd uzna ich winę- grozi im do roku pozbawienia więzienia i ok. 400 USD grzywny.