Poznań: Policjanci z komendy wojewódzkiej pobili zatrzymanego

Kraj | Represje

- Łukasz wsiadł do samochodu z zamiarem odwiedzenia przyjaciela. Nie zdążył ruszyć, kiedy zastawił go nieoznakowany samochód policyjny. Funkcjonariusze w kominiarkach wytargali go przez szybę, rzucili na ziemię, skopali i uderzyli ciężkim przedmiotem – najprawdopodobniej kolbą od pistoletu, pozostawiając rozcięcie na głowie. Dodam, że to wszystko bez postawienia zarzutów, przytoczenia praw – relacjonuje Sandra, partnerka pobitego.

Policjanci oskarżają go o udział w pobiciu policjantów po służbie, którzy bawili się w jednym z klubów przy Starym Rynku. Zatrzymany mężczyzna utrzymuje, że nie brał udziału w bójce, a feralną noc z 15 na 16 czerwca spędził ze swoją córką w domu. W dzień po zatrzymaniu został zwolniony z aresztu - Kiedy rano przyjechałam po Łukasza wyglądał ja worek treningowy. Prosiłam policjantkę, żeby podpisała oświadczenie, kto mu to zrobił. Odpowiedziała, że mam jechać do domu – pisze Sandra. Poszkodowany złożył doniesienie o pobiciu do prokuratury.

Rzecznik policji Andrzej Borowiak twierdzi, iż nie ma w tej chwili pewności w jaki sposób powstały obrażenia - W chwili obecnej nie ma żadnej pewności kiedy i w jakich okolicznościach mogły powstać obrażenia, które opisuje Łukasz R. Wyjaśni to Prokuratura, do której wymieniony się zgłosił – mówi Borowiak.

Oj tam, oj tam...

Przecież od razu widać, że on spadł ze schodów... i tak 20 razy.

"wyjaśni to prokuratura"

Wyjaśni... He he he.

PS. A swoją drogą, dlaczego takie wyrazy jak prekuratura, sund, rzond czy policja piszecie wielką literą? Przecież to nie są nazwy własne, lecz pospolite. Szacunku też bynajmniej nie wzbudzają (wręcz odwrotnie), stąd też i tego typu wzgląd, zarezerwowany kiedyś w słownikach ortograficznych, nie może tu wchodzić w grę. Owszem burżuazyjne media tak zazwyczaj piszą, ale to w ich przypadku zrozumiałe i to podwójnie, raz - ze zwyczajnej dla nich tępoty umysłowej, a dwa - dla urabiania ludzi w duchu posłuszeństwa dla instytucji państwa, ich państwa ma się rozumieć. Choć z drugiej strony nie wykluczam też, że burżuazyjne "reformy" dotknęły i zasad pisowni, być może więc od niedawana prekureturę czy sund trzeba pisać wielką literą.

Przemoc policyjna. Nowa Bałtycka

Najbardziej kuriozalne jest w tej sprawie oświadczenie rzecznika policji, że wymaga zbadania, "czy, kiedy i w jakich okolicznościach powstały obrażenia".
Człowiek został zatrzymany zdrów pod domem, odwieziony na komisariat/dołek, przesłuchiwany, i stamtąd, jeszcze w charakterze zatrzymanego, trafił na pogotowie ratunkowe -- był ciężko pobity, wspominał o torturach (rażeniu paralizatorem w genitalia) -- będąc cały czas pod eskortą policyjną. Kilka dni później trafił do szpitala na oddział neurologiczny.
PS Bałtycka: w kwietniu 2004 r. tajniacy ostrzelali samochód, w którym jechali niewinni ludzie; jeden z nich zginął, drugi został inwalidą na wózku. http://ratunkupolicja.blog.onet.pl/Poznan-Policjanci-z-Baltyckiej,2,n

Ciekawe czy prokurwatura mu

Ciekawe czy prokurwatura mu pomoże. To z wielkiej litery to był cytat rzecznika policji, wcześniej jest z małej. Tam jest "wyjaśni to Prokuratura - mówi Borowiak". Więc może to ma symbolizować jego cześć i bojaźń z jaką traktuje on ten przybytek. Co nie zmienia faktu że niektórzy tak mają że nawet gówno piszą z wielkiej litery chociażby na wszelki wypadek, tak jesteśmy tresowani przez szkołę, mnie zawsze opierdalano za pisanie słowa "hitler" z małej litery, ale wraz dalej tak robię.

Może wyjaśnisz jak z

Może wyjaśnisz jak z wypowiedzi rzecznika wywnioskowałeś, że powiedział "prokuratura" z dużej litery?

Co do pisowni nazwiska "Hitler" z dużej/małej litery - nazwiska (Kowalski, Malinowski, Hitler, Adamiakowa, Stalin) pisze się z dużej litery - i nie jest to wyraz uwielbienia dla danej osoby, tylko zwykła zasada ortograficzna - tak jak ta która mówi, że "który" piszemy przez "ó" a nie przez "u".

Bo mówiąc ten wyraz

Bo mówiąc ten wyraz lękliwie przyciszył głos, uklęknął i składając ręce wzniósł oczy ku niebu w bogobojnym geście..

Mafia...

A słyszałem z pierwszej ręki, że w owym klubie pieski po służbie zachowywały się niegrzecznie i sprowokowali całe zajście. Przewraca się w główkach psiakom i myślą, że wszystko im wolno... ale gdy trafi kosa na kamień to wyciągają szmatę z kieszeni i krzyczą policja, policja, poli... ratunku biją hehehe. Zwykła mafia, a do mafiozów się strzela.

Zapewne przez przypadek

Zapewne przez przypadek zapomnieliście wspomnieć że gościu był wcześniej karany za oszustwa i posiadanie narkotyków, oraz że namierzyli go po nagraniach monitoringu (ma ponoć charakterystyczny tatuaż na ręce).
Co do śladów pobicia - nie koniecznie musiał spaść 20 razy ze schodów - mógł równie dostać podczas bójki.
Trochę obiektywizmu:)

To, że był karany, nie

To, że był karany, nie oznacza, że można go torturować!!! Kretyn jesteś?

Nie twierdzę że można go

Nie twierdzę że można go torturować zwracam tylko uwagę że jeśli się pisze 'a' to trzeba napisać również 'b'. W artykule jest cytat: "W chwili obecnej nie ma żadnej pewności kiedy i w jakich okolicznościach mogły powstać obrażenia, które opisuje Łukasz R. Wyjaśni to Prokuratura, do której wymieniony się zgłosił – mówi Borowiak", tymczasem pełen cytat brzmi: "W chwili obecnej nie ma żadnej pewności kiedy i w jakich okolicznościach powstały obrażenia, które opisuje Łukasz R. Wyjaśni to prokuratura do, której wymieniony się zgłosił - informuje rzecznik policji i dodaje: - Mężczyzna jest dobrze znany policji. Ma na swoim koncie zarzuty za posiadanie narkotyków, oszustwa i właśnie za piątkowe pobicie.".
Takie "wycinanie" niewygodnych fragmentów trochę śmierdzi manipulacją, nawet te wstrętne, "burżuazyjne" media podaję wersję obu stron (np. żony pobitego): http://www.tvn24.pl/wiadomosci-poznan,43/zatrzymany-za-bicie-policjantow-skarzy-sie-ze-policjanci-go-pobili,259889.html

nawet te wstrętne, "burżuazyjne" media

Nie "burżuazyjne" lecz - burżuazyjne (bez cudzysłowu). Przywrócenie właściwego języka, tj. języka klasowego, jest moim zdaniem rzeczą niezwykle ważną na obecnym etapie walki z kapitał-państwem.

ale wy macie problemy,

ale wy macie problemy, normalnie pozazdrościć...

Czyli nowomowę?

Czyli nowomowę?

Radziłbym dokładnie

Radziłbym dokładnie czytać co się cytuje: "Mężczyzna jest dobrze znany policji. Ma na swoim koncie zarzuty za posiadanie narkotyków, oszustwa i właśnie za piątkowe pobicie." - ma na koncie zarzuty - co to znaczy? Dwa pierwsze zarzuty mogły powstać jednocześnie - ktoś go oskarżył o oszustwo, policja przyszła z nakazem przeszukania, znalazła woreczek z 0,1 gr. marihuany, pierwsze przestępstwo się nie potwierdziło, drugie "przestępstwo" zostało umorzone - ma zarzuty? Ma. potem była bijatyka, więc policja przegląda zapisy monitoringu i porównuje ze zdjęciami "znanych" im ostatnio zatrzymanych. Monitoring ma strasznie słabą jakość, więc o pomyłkę nie trudno. Nie ma żadnych świadków, a facet ma alibi - ale zarzut jest? Jest.

Szybkie repetytorium z etyki

Szybkie repetytorium z etyki anarchistycznej:

  • oskarżenie (prawdziwe czy sfingowane?) o posiadanie narkotyków nie jest dla nas żadnym przestępstwem;
  • oskarżenie o oszustwo (prawdziwe czy sfingowane?) przez państwo jest zbyt niewiarygodne, a zarzut zbyt błahy, by potępiać za niego człowieka;
  • cokolwiek by to nie było, ludzi nie wolno torturować (np. ja uznaję Powszechną Deklarację Praw Człowieka i Kartę Praw Podstawowych za pewien wyznacznik humanizmu/humanitaryzmu). Jeżeli robi to aparat przymusu, to oprócz obrzydliwości samego aktu, dochodzi też niebezpieczna, systemowa hipokryzja i wszystkie wynikające z niej patologie.

Wiedząc powyższe, można zrozumieć, że w dziennikarstwie anarchistycznym te wątki nie będą przywoływane jako nieistotne i trudno weryfikowalne. Takie zarzuty wykorzystują korporacyjne media i aparatura państwowa do wartościowania ludzi oraz do relatywizowania występków swoich funkcjonariuszy.

Pamiętaj! Z góry

Pamiętaj! Z góry zakładamy że to wina policji!

W tym przypadku:

W tym przypadku: ewidentnie.
Dość widziałem, by móc na ślepo wyrokować, kto był milicyjną kurwą w takiej, jak ta, sprawie.
Dlatego trzeba walczyć z policją. Codziennie.

Źródło:

HWDP jebanym katom.

HWDP jebanym katom.

Jakby nie było w tym,

Jakby nie było w tym, obecnie istniejącym systemie policja jest potrzebna. Przydałoby się w niej wiele zmian, ale mamy kryminogenny system, więc dla zapewnienia bezpieczeństwa zwykłych obywateli jest potrzebna. A policjanci są różni od sympatyków skrajnego prawa, do sympatyków lewa, są też zwykli pracownicy, którzy chcą zarobić na życie, ale są też sadyści i tępaki. U mnie w mieście jest jeden spoko glina. Do punków zawsze z sympatią, z trawką cię puści (tylko powie, żeby się tak z tym nie obnosić), a narodowcy mają u niego zawsze przejebane.

Chyba dla

Chyba dla zapewnienia bezpieczeństwa elit ta policja jest potrzebna. Fajnie, że jest taki "dobry" policjant, ale to nie ma znaczenia, kiedy pracuje dla takiej a nie innej instytucji.

U mnie w mieście jest

U mnie w mieście jest przysłowie: "nie ma spoko glin; z glinami tylko można mieć szczęście".

Szkoda, że nasi mundurowi

Szkoda, że nasi mundurowi zamiast walczyć z prawdziwymi przestępcami, karać zbrodniarzy czepiają się niewinnych obywateli. Dają mandaty za przechodzenie na czerwonym lub jazdę bez pasów. Jeżeli chcą być traktowani z szacunkiem powinni zając się poważnymi sprawami.

Jak tam idzie

Jak tam idzie pozycjonowanie?

Był znany policji!

Przypominam, że kiedy Policja ostatnio pomyliła mieszkania i powybijała zęby kobiecie a facetowi złamali rękę, to wypuścili ich po paru godzinach, a przez ten czas zastanawiali się co powiedzieć ponieważ poszkodowani byli czyści i nie mogli powiedzieć, że "są znani policji" jak relacjonował kobieta "oficer chodził pół godziny po domu i cały czas gdzieś dzwonił" dzwonił żeby ustalać na nich haki! Według polskiego prawa po czasie następuje zatarcie skazania i ta osoba nigdy nie była karana. Policyjne bazy danych jak KSIP, w których mimo tego prawa jest się do końca życia, właśnie stanowią legitymizację takich działań w obronie tzw. bezpieczeństwa. Takie stwierdzenie "Mężczyzna jest dobrze znany policji. Ma na swoim koncie zarzuty za posiadanie narkotyków, oszustwa i właśnie za piątkowe pobicie." jest tego dowodem a w krajach cywilizowanych stanowi przestępstwo. Tylko w Polsce urzędnicy za nic nie odpowiadają. Na miejscu poszkodowanego jeszcze skarżyłbym policję o oczernianie. Szwedzkie prawo mówi, że wstąpić do policji i innych służb może wstąpić każdy obywatel szwedzki, który przez ostatnie 5 lat nie był karany. Tylko w polsce jest dożywotnie napiętnowanie co zmusza ludzi do szukania zarobku z tej przestępczej sferze jeśli nie uda im się znaleźć legalnego źródła utrzymania w sferze rynku, bo do budżetówki nie wstąpią, nikt ich nie przyjmie przez wpis w KSIP, co więcej to kara zbiorowa, karze się całą rodzinę(znany jest mi przypadek odmówienia przyjęcia do policji mężczyzny którego ojciec był w KSIP z racji skazania za nie płacenie alimentów na syna). Jeśli taki zostanie złapany, to zaraz krzyczy się że to niepodważalny dowód bezsprzecznej przydatności takich metod. Tak policja sama tworzy zapotrzebowanie na swoje usługi.

"następuje zatarcie skazania"

Przy okazji. Kiedyś, parę ładnych już lat temu, członek mej najbliższej rodziny miał supergłupią sprawę karną (o jakieś durne fałszywe zeznania). Na pytanie sądu czy był karany, oświadczył że owszem, ale uległo to już zatarciu, wcześniej natomiast zaopatrzył się w zaświadczenie o niekaralności, które przedłożył sądowi. Sądu jednak owo zatarcie i owo zaświadczenie w ogóle nie interesowało, w dalszym ciągu prowadził sprawę tak jakby chodziło o wielokrotnego przestępcę.

Tak się tłumacząc tylko

Tak się tłumacząc tylko wspomaga się system przeciw sobie. To bez sensu, można przewidzieć, że tak to się skończy. Insurekcjoniści to rozumieją i nie współpracują z wymiarem sprawiedliwości na żadnym etapie swoich postępowań.
Pomny tego, również zawsze im mówię, że nigdy nie byłem karany ani notowany (co jest subiektywnie prawdą, bo w moim poczuciu sprawiedliwości nigdy nie popełniłem nic występnego), nawet jeśli KSIP twierdzi inaczej (nie ma to nic wspólnego z zatarciem).
Człowiek godny musi umieć skutecznie okłamywać policję. Jest na to paragraf, a to już dowód na to, że takie postępowanie szkodzi państwu.

Pierdolone policyjne

Pierdolone policyjne świnie.

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.