Warszawa: Eksmitowana lokatorka w tragicznej sytuacji

Kraj | Lokatorzy

 Ewa w szpitalu Aktualizacja 12 października Niestety Ewa trafiła z powrotem do szpitala w wyniku krwotoku, którego doznała w wiozącej ją karetce. Jej sytuacja jest bardzo poważna.

Aktualizacja 10 października: Sytuacja Ewy jest stabilna i opuściła ona szpital. Nadal nie wiadomo, gdzie ma zamieszkać.

Aktualizacja 3 października: Ewa wciąż przebywa w szpitalu, walcząc z odnawiającą się martwicą kończyny. W tym czasie działacze KOLu wciąż zabiegają o przyznanie jej lokalu socjalnego.

UWAGA: Zbieramy fundusze na pomoc dla eksmitowanej na bruk lokatorki, która pozostała bez środków utrzymania i w wyniku ciągu zdarzeń spowodowanego eksmisją straciła kończynę. Środki ze zbiórki zostaną przekazane bezpośrednio samej Ewie. Wpłat można dokonywać na konto:

Jakub Gawlikowski
(PL) 05 1140 2004 0000 3702 4238 2269
BRE Bank S.A. Retail Banking, al. Mickiewicza 10, 90-050 Łódź
BIC/SWIFT: BREXPLPWMUL
SORT CODE: 11402004
Koniecznie z dopiskiem: "Dla Ewy"

Aktualizacja, 3 września: Sytuacja zdrowotna Ewy nie wygląda najlepiej, z powodu infekcji bakteryjnej, która spowodowała dalszą martwicę tkanki. Na szczęście Ewa jest w rękach dobrych lekarzy. Komisja Mieszkaniowa Dzielnicy Śródmieście w środę ponownie odmówiła przyznania lokalu socjalnego lokatorce. Nieoficjalnie wiadomo, że istnieje niepisana zasada odmawiania byłym lokatorom Wojskowej Agencji Mieszkaniowej, niezależnie od tego w jakiej znajdują się sytuacji. Jest to oczywiście nielegalne. Jakby tego było mało, policja drogowa starała się obarczyć Ewę winą za rzekome "wykroczenie drogowe", jakim było wejście na pasy.

Aktualizacja, 25 sierpnia: Biurokraci ze Śródmieścia nadal wykręcają się od obowiązku zapewnienia mieszkania Ewie, twierdząc, że jakoby "nie ma możliwości zaopiniowania sprawy", pomimo licznych pism od KOL i od samej Ewy, które w ostatnich tygodniach wpłynęły do Wydziału Spraw Lokalowych dzielnicy Śródmieście. W środę ma się odbyć kolejne posiedzenie Komisji Mieszkaniowej, jednak nie wiadomo, czy urzędnicy i tym razem nie zignorują sytuacji Ewy. Tymczasem, Ewa nadal musi przechodzić skomplikowane operacje w szpitalu, ze względu na martwicę, która wdała się w tkankę.

Ewa była zawsze obecna na blokadach eksmisji innych lokatorów - teraz musimy pomóc jej! Jej przemówienie na jednej z blokad jest dostępne na filmie.

Lokatorka, która została eksmitowana z mieszkania przy ul. Sempołowskiej w poniedziałek, w konsekwencji brutalnego rozbicia blokady eksmisji przez policję, doznała poważnego wypadku. Ponieważ w wyniku działań władz stała się bezdomna, szukała miejsca do noclegu w Rembertowie. W środę 8 sierpnia, podczas przechodzenia przez jezdnię potrącił ją TIR, w wyniku czego amputowano jej stopę i część golenia.

Sytuacja Ewy jest na tyle tragiczna, że można jej było zapobiec i nie doprowadzać jej do bezdomności. Wystarczyło trochę więcej wyobraźni ze strony urzędników, którzy dobrze wiedzieli że skazują lokatorkę na bezdomność. Jednak odmawiali jej mieszkania pod pozorem, że "nie jest bezdomna", w wyniku czego została eksmitowana na bruk. Dalsze wydarzenia, były tylko konsekwencją stanu psychicznego wynikającego z przeżytego szoku.

Działacze lokatorscy zamierzają dopilnować, by bezmyślni biurokraci tym razem już nie mogli wymigać się od obowiązku zapewnienia dachu nad głowie tej lokatorce.

Zobacz też publicystykę dotyczącą tej sprawy: Oświadczenie Komitetu Obrony Lokatorów w sprawie eksmisji na bruk na ul. Sempołowskiej | Czarny poniedziałek - oświadczenie kolektywu "Syrena" | Prawdziwe oblicze terapii szokowej

To już nie nóż w kieszeni

To już nie nóż w kieszeni się otwiera, ale lont od mołotowa doznaje samozapłonu...

Ludzie znowu giną(tracą

Ludzie znowu giną(tracą kończyny) w imię świętego kapitału...

Kapitał ludzki.Jebane

Kapitał ludzki.

Jebane urzędasy.

A zbiórka rzeczowa?

Można coś przekazywać rzeczowo? I co jest najbardziej potrzebne ciuchy, długoterminowa żywność?

Ewa najbardziej potrzebuje w

Ewa najbardziej potrzebuje w tej chwili mieszkania dostosowanego dla niepełnosprawnych, bo gdy wyjdzie ze szpitala nadal będzie bezdomna. Być może uda nam się do tego czasu załatwić lokal socjalny, ale trudno powiedzieć przy poziomie ignorancji urzędników z wydziału zasobów lokalowych.

W najgorszym wypadku

ludzie ze skłotu ją chyba przyjmą do siebie.

Byłoby miło, tylko nie ma

Byłoby miło, tylko nie ma gdzie mieszkać, więc nie ma gdzie zachować ciuchy. Ma swoje ciuchy, ale także nie ma co robić z nimi.

To jest właśnie

To jest właśnie najbardziej dosłowny wyraz bezlitosnej ideologii państwa polskiego, gdzie osoby chore, dotknięte chorobami, nie umiejące sobie dawać rady, są spychane coraz niżej, aż do unicestwienia biologicznego. Patrząc nawet z tej skurwiałej perspektywy korwinowatych, to nie pomaganie im, nie dawanie możliwości rozwoju i podniesienia się to generowanie dalszych kosztów społecznych. Ani jednak humanizm, ani zimna kalkulacja nie trafia do jebanych urzędasów i politykierstwa, bo empatii za grosz, a i rozumu i zdolności do analizowania prawie zero.

Rozumiem sytuacje pani Ewy i

Rozumiem sytuacje pani Ewy i mniej więcej ogarniam co się dzieje.
Tylko w kraju rządzonym przez mafię i mafijnych urzędowych przydupasów ogarnięcie takiego mieszkania graniczy z cudem.
W inicjatywę ogólnospołeczną nie wierzę bo większość się chapie dla siebie i chowa wszystko jakby czekali na "koniec świata".
Nie wiem jak opieka społeczna ale oni chyba są w klice z takimi biurowymi polipami.
Może sprawę nagłośnić mediom, napisać do unii(odnoszę wrażenie że tamci nie są AŻ takie "szczoty druciane" jak u nas).
Jedno jest pewne. Nie mają prawa zostawić jej na ulicy bez żadnego zabezpieczenia.

co sie dzieje ,co masz na

co sie dzieje ,co masz na mysli piszac 'niestabilna'?

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.