Wrocław: Demonstracja poparcia dla greckiej rewolty
We Wrocławiu odbyła się w niedzielny wieczór spontaniczna demonstracja poparcia dla wydarzeń trwających obecnie w Grecji zorganizowana ad hoc przez lokalne środowisko anarchistyczne. Na wrocławskim rynku zebrało się ok. 70 osób. Zgromadzeni zapalali znicze pod portretem zamordowanego Alexandrosa.
Jedna ze zgromadzonych osób przedstawiła przyczyny protestu - brutalność policji i państwa, manipulacje medialne oraz niesprawiedliwość systemu kapitalistycznego. - Są ludzie, dla których święte prawo własności i bożek zwany pieniądzem, są ważniejsze niż ludzkie życie i cierpienie. Ludzie tacy, zazwyczaj zasiadający na stołkach, niejednokrotnie są wielcy intelektualnie, lecz moralnie są karłami. Rewolta jaka ma miejsce obecnie w Grecji, jest rewoltą przeciwko systemowi, który faworyzuje i pomaga wybić się takim właśnie moralnym karłom – tym, dla których zysk i pieniądz są ważniejsze niż ludzkie życie. - podkreślił aktywista.
Zdjęcia z wrocławskiej akcji solidarnościowej.
Następnie uczestnik Związku Syndykalistów Polski zarysował tło ekonomiczne, która doprowadziło do wybuchu społecznego w Grecji. Podkreślił także fakt, że Grecja, jest być może obecnie najsłabszym ogniwem UE, ale kryzys ekonomiczny, który niszczy Grecję ma wymiar globalny i zaczyna mieć wpływ także na sytuację w Polsce. - Wkrótce na samym tylko Dolnym Śląsku zwolnione zostaną dziesiątki tysięcy pracowników. Tymczasem podobnie jak w Grecji, rząd myśli tylko jak ratować banki i korporacje, zwykłych ludzi zostawiając samym sobie z pętlą kredytową u szyi. Powstaje pytanie - czy polscy pracownicy i uczniowie poddadzą się pokornie, po raz kolejny zegną karki, czy wezmą raczej przykład z Greków, którzy zakwestionowali na ulicach swoich miast cały obecny system polityczno-gospodarczy. Grecy już wiedzą, że ze słabym społeczeństwem nikt się nie liczy.