Wrocław: Parada przeciwko nacjonalizmowi i faszyzmowi

Niestety nie rozpoznaję po twarzach którzy ludzie z jakiego miasta przyjechali, a napisałbym o jednym mieście, to inne by się obraziło, że nie napisałem.

Najlepiej po prostu zinterpretować tak - czy z Opola, czy z Poznania, czy z Warszawy, czy z Katowic - wszyscy byliśmy tego dnia Wrocławianami :-)

dzieki za wsparcie, ale i tak wiekszosc osob byla z Wrocławia i okolic.

hehehe niezłe "yntelygenty"

http://i.imgur.com/f4oQmZM.png

To zalezy, jak liczyc. Na raz 2 tys. raczej nie bylo. W pewnym momencie, choc niedlugo, na pewno bylo ponad tysiac. Lacznie moglo przewinac sie i 2 tysiace. Wiele osob odstraszala pogoda (-5 i mniej) i odchodzily po krotkim czasie, inni dochodzili...

Trudno to policzyc, ale 500 to zdecydowanie zanizony szacunek.

A Wyborcza pisze że było 1500 i kto ma rację? :-D

500 osób to podaje PAP z którego korzystają wszystkie portale w Polsce, który jest tak "niezależny", że jest własnością rządu. W dodatku wrocławski PAP znany jest z tego że pisze relacje z wydarzeń w których nie brał udziału. Np. kiedyś opisał że demonstracja antywojenna odbywała się w Rynku podczas gdy odbywała się pod Uniwersytetem - trudno pomylić, jeśli było się na miejscu.

Są też dziennikarze, którzy przychodzą na początek dema kiedy wiele osób jeszcze nie dotarło z miejsca zbiórek (ludzie z wiadomych względów szli dużymi ekipami, ktore powoli dołączały do dema) robią parę ujęć i jadą dalej pisząc bzdety potem ile było osób. Są też i tacy którzy przepisują od innych.

Ostatni raz w podobnym tłumie szedłem na ACTA (wtedy jednak było 8000 tys. ale teraz też tłum był duży, stojąc na początku nie było widać końca.

Tym samym chciałbym zamknąć temat pod tytułem "Było 50 osób hahaha", bo taka dyskusja nie ma sensu. Dziękuję za uwagę.

Na zdjęciach i filmach widać wyraźnie, że było więcej niż 500.
TVP Info, które raczej trudno osądzić o sympatyzowanie z lewicą, donosiło o tysiącu uczestników.

Grupek? Na całej trasie może 25 się pokazało. I mieli szczęście, że w pewnym momencie uratowała ich policja przed linczem ze strony black blocku...

To prawda, to było raptem do 30-tu debili, ale w co najmniej kilku rozproszonych grupkach, stąd określenie "grupki" a nie "grupy" :) A określeniem "black block" bym tak ochoczo nie szarżował, bo z dwóch członów tego określenia to byliśmy raczej tylko "black". Czarny Blok ma swoją taktykę i styl działania na demonstracjach, tutaj troszkę to kulało, ale dopiero się u nas na podwórku krajowym tego uczymy. Tak czy siak, było dobrze, a i potem jakieś uliczne akcje się działy na mieście.

Początkowo ta manifestacja miała być apolityczna odwołująca się do manifestacji w wawie, wyszło tak że 1000 osób zadeklarowanych przylazło 80-150 z normalsów która to grupa była delikatnie mówiąc zdziwiona gdy mniej wiecej podobna liczba wyciągneła nagle baner MW i pojawiło się z 60 flag z falangami i innym szitem, MW zaś zrobiło ładnie zmontowany filmik i zablokowali możliwość wrzucania komentarzy gdyby ktoś odzywał się nie po ich. Podsumowując skompromitowali siebie i całą akcje po bandzie i jak widać może powoli dochodzi do czasów gdy skrajna prawica będzie miała problemy sama ze sobą.

Nadchodzi czas przebudzenia, pałka się przegina, paradoks goni paradoks - ludzie czują nienaturalność sytuacji, czy po 'naszej' czy 'ich' stronie. Trzeba się organizować, daliście tego dobry jak na polskie realia przykład! Miałem wpaść, niestety znajomi załapali fuszerkę a samemu mi się nie chciało - wybaczcie. Nie traćcie wiary w ideały, racja w kwestii spornej jest jedna i są nią pokój i jedność niefiltrowane przez ideologiczne pierdololo. Będzie gorzej czy lepiej, jeden pies, idziemy do przodu, samsara toczy się w jednym kierunku. ELO!

Na pewno nie było to zamysłem piszącego żeby kogoś pomijać (szczególnie jeśli się wypowiadał). Czekamy na korektę, jeśli tak było (mnie nie było na paradzie).

Dopisałem Q Alternatywie. Nie było moją intencją kogokolwiek pomijać, po prostu nie słyszałem wszystkich przemówień a i nie wszystkich znam. Samochód z przemowami niestety początkowo był z tyłu i nie było ich specjalnie słychać z przodu.