Toruń: Faszyści Przeklęci
25 lutego miał miejsce w Toruniu marsz organizowany przez lokalnych działaczy skrajnej prawicy, który z założenia miał na celu uczczenie pamięci tzw. "Żołnierzy Wyklętych". Oficjalnie organizatorami były Narodowe Odrodzenie Polski i Inicjatywa 14. NOP w czasach swojej "świetności" zrzeszał wielu nazistowskich skinheadów i wszelkiej maści "wojowników o czystość rasy". Ludzie ci w wielu przypadkach odpowiedzialni są za brunatną przemoc kierowaną faszystowskimi pobudkami. Skutki ich walki o czystość rasy to setki pobić tzw "wrogów polskości", w tym również ze skutkiem śmiertelnym.
Toruński oddział nie ustępuje tu innym oddziałom NOP - jego wieloletni prezes Sławomir Urtnowski, pseudonim "Dziki", kilka lat temu na jednym z toruńskich osiedli pobił ciemnoskórego sąsiada. Narodowe Odrodzenie Polski zasłynęło w ostatnim czasie zalegalizowaniem rasistowskiego symbolu krzyża celtyckiego oraz znaku "Zakaz pedałowania". Krzyż celtycki to powszechnie znany symbol, używany w wielu krajach przez organizacje neofaszystowskie. Często pojawia się on na demonstracjach NOP-u.
Członkowie tego ugrupowania wielokrotnie fotografowani byli używając gestu hitlerowskiego pozdrowienia tłumacząc to tzw. "rzymskim salutem". Powyżej, zdjęcie członków toruńskiego NOP-u z 15 sierpnia 2006 roku.(okolice pomnika Kopernika)
Dodatkowo zdjęcie z imprezy NOP gdzieś w Polsce (w tle widoczne są transparenty NOP).
Inicjatywa Narodowa 14 to z kolei nieformalna organizacja, której przesłanie adresowane jest do nieco odmiennej grupy odbiorców. W dużej mierze opierająca się na tzw "autonomicznym nacjonalizmie" próbuje werbować sympatyków wśród młodzieży. "Autonomiczny nacjonalizm" to przedziwny konglomerat nacjonalizmu starego typu (opartego na stereotypowym nacjonalistycznym skinheadzie) z nowymi środkami takimi jak próby przejęcia symboliki i haseł ruchów wolnościowych, ich kultury (hip-hop, graffiti) i pozorów organizacji (pozorów gdyż w przeciwieństwie do ruchów wolnościowych nacjonalizm jest zaprzeczeniem autonomizmu i egalitarności - opiera się na patriarchalnej hierarchii i podporządkowaniu się wodzowi).
Jednocześnie członkowie IN 14 stosują przemoc wobec osób, których uznają za wrogów: ludzi o "niearyjskim" wyglądzie, działaczy społecznych, ludzi ze środowiska LGBTQ, młodzież o alternatywnym wyglądzie.
Czternastka w nazwie organizacji nie jest przypadkowa. Oznacza ona Fourteen Words (z ang. czternaście słów) to często używane przez neonazistów i białych rasistów, maskujące określenie zdań: "We must secure the existence of our people and a future for White children. " (Musimy zabezpieczyć byt naszych ludzi i przyszłość dla Białych dzieci.)Więcej o 14 słowach jest tu:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Fourteen_Words
Na stronie internetowej IN"14" znajdują się linki do stron odwołujących się do skrajnie nacjonalistycznych ideologii. Ponadto stałą pozycją w "music playerze" w prawej kolumnie strony znajduje się utwór kultowego w kręgach skrajnie prawicowych, otwarcie neonazistowskiego zespołu Honor - Krew i Honor.
Obecnie nacjonaliści zmieniają taktykę i publicznie nie krzyczą "Żydzi won!" i nie wyciągają prawej ręki w hitlerowskim pozdrowieniu, publicznie mówią jedynie o "obronie tradycyjnych wartości". Tradycyjne wartości to dla nich rasizm, ksenofobia, homofobia, zaściankowość i wrogość wobec wszystkiego co inne. "Wolność słowa!" krzyczą najwięksi jej przeciwnicy...
Także wśród uczestników toruńskiego marszu widoczne były faszystowskie symbole. Poniższe zdjęcia ukazują uczestników manifestacji w czapkach z faszystowskim symbolem krzyża celtyckiego.
Jeden z transparentów na demonstracji odwoływał się do narodowego socjalizmu.
Podczas manifestacji tylko jeden transparent odnosił się do tematu marszu, natomiast pozostałe transparenty oraz skandowane hasła skupiały się na promowaniu własnych organizacji, oraz manifestowaniu skrajnie prawicowych poglądów i innych wyrwanych z kontekstu okrzyków min: "Tylko idiota głosuje na Palikota", "Raz sierpem, raz młotem w czerwoną hołotę", "Wczoraj Moskwa dziś Bruksela", "Orła wrona nie pokona"...itp.
Marsz nie spotkał się z poparciem mieszkańców Torunia, udział w nim wzięli ludzie związani wyłącznie ze środowiskiem nacjonalistycznym i faszystowskim. Mimo szumnych zapowiedzi i ogólnopolskiej mobilizacji, udział w demonstracji wzięło, wbrew temu, co mówią nacjonaliści niewiele ponad sto osób. Ponadto nacjonalistom nie sprzyjały lokalne media. Uczestnicy marszu nie wzbudzili zaufania mieszkańców miasta maskując twarze kominiarkami.
Po demonstracji faszyści zaplanowali w jednym z toruńskich lokali koncert na który zaproszone były zespoły: Zjednoczony Ursynów, Nordica, Rebelia, Agressiva 88. Zespoły te popularne są w środowisku neofaszystowskim. Warto wyjaśnić nazwę Agressiva 88. Dwie ósemki w nazwie to ósme z kolei litery alfabetu, czyli "HH" - oznacza to zakamuflowane pozdrowienie "heil hitler". Jedna z okładek płyty zespołu zawiera symbole SS.
Fragment tekstu jednej z piosenek tego zespołu brzmi: "Nie trać nadziei co zmienia się, wiatr niesie znów zwycięską pieśń, orzełski powstał zwycięstwa ptak, powiewa w górze swastyki znak."
Do ostatniej chwili ukrywane było miejsce koncertu, który w jednym z lokali został odwołany gdy właściciel dowiedział się z kim ma do czynienia, natomiast właściciel lokalu do którego zjechali się nacjonaliści po marszu został wmanewrowany w koncert, pod pretekstem imprezy z okazji 18-tych urodzin. Biorąc pod uwagę, bardzo krótki czas trwania koncertu należy się spodziewać, że nie zagrały wszystkie zespoły.
W związku z planowanym przemarszem NOP-u i IN14 aktywni byli antyfaszyści. Podjęto działania mające wyrazić sprzeciw wobec przybycia neofaszystów do naszego miasta. Na ulicach pojawiło się wiele antyfaszystowskich wlepek i plakatów. Na jednej z ulic pojawił się bilbord o antyfaszystowskiej treści.
Na trasie przemarszu z budynków wywieszono antyfaszystowskie transparenty o treści: „Naziole i policja- jedna koalicja”, „Toruń przeprasza za nacjonalistów”, „NOP i IN 14 – faszyści przeklęci”, „Toruń miastem bez faszyzmu”, „Nacjonalizm to cenzura i państwo policyjne” oraz "Toruń pierdoli nazioli".
Marsz został zakłócony i zatrzymany na jakiś czas gdy trasę manifestacji zagrodził rozwieszony w poprzek ulicy łańcuch wraz z odpalonymi świecami dymnymi.
Wieczorem w jednym z toruńskich lokali odbył się koncert o antyfaszystowskim przesłaniu.
Biorąc pod uwagę okoliczności związane z organizowanym przez nacjonalistów marszem, oraz reakcję lokalnej opinii publicznej widać wyraźnie, że mieszkańcy Torunia, nie chcą faszystów w ich ukochanym mieście.