Francja : brutalna akcja policji przeciw bezdomnym

Świat | Dyskryminacja | Lokatorzy | Represje

Przez Francję przelewa się fala oburzenia po brutalnej interwencji policji, jaka miała miejsce 21 lipca na przedmieściach Paryża. Banda funkcjonariuszy, nie przebierając w środkach, zaatakowała grupę 200 bezdomnych imigrantów z Afryki, których jedynym oporem było siedzenie na ziemi.

"Interwencja" została nakręcona przez jednego z aktywistów z grupy Droit au Logement (Prawo do mieszkania) i przedostała się do internetu, w ciągu trzech dni zyskując 420 tysięcy wyświetleń. Na nagraniu można zobaczyć, jak funkcjonariusze wydzierają matkom dzieci, jedną ciągnąc po ziemi z niemowlęciem na plecach. W tle leży nieprzytomna kobieta w ciąży, której żadne służby nie udzielają pomocy. Według informacji krążących w sieci, policja dołożyła wszelkich starań, by nie dopuścić na miejsce mediów.

źródło: zobacz tutaj

Trzeba być p*jebanym...

Trzeba być pojebanym i mieć nierówno pod sufitem, żeby wdawać się w szarpaninę z policją będąc w ciąży, albo uprawiać sitting z rocznym dzieckiem na plecach. Sorry, ale niezależnie od tego jak słuszny był to protest, niektórzy powinni się popukać w głowę.

I jeszcze pytanko do autora:

Co ma oznaczać tajemniczy zwrot, że funkcjonariusze "nie przebierali w środkach"? Z tego co widzę to psy zastosowały standardową taktykę rozbijania takich protestów: wyciąganie pojedynczych osób i ich izolowanie. Zwykle podczas jej użycia osobom stawiającym większy opór wykręcane są boleśnie nadgarstki. Na filmie nie widać nawet TEGO, a co dopiero "innych środków przymusu bezpośredniego". Gwoli ścisłości - przypomnijmy je: gaz, pałka, psy policyjne, polewaczka, broń gładkolufowa, oddziały konne, broń ostra, paralizatory itp. itd.

Gdzie więc jest to "nieprzebieranie w środkach"?

Blog

mam nadzieje że ciebie też

mam nadzieje że ciebie też potraktują tak łagodnie! dobrego samopoczucia puki co!

Jakim skurwielem trzeba

Jakim skurwielem trzeba być, by zaciągnąć się do policji i robić podobne skurwysyństwa bezbronnym ludziom?! A.C.A.B

Trzeba być pojebanym, żeby

Trzeba być pojebanym, żeby szukać usprawiedliwień dla skurwieli, którzy w ten sposób traktują ludzi, nieważne czy są to chore dzieci i kobiety w ciąży, czy kobiety silne jak woły. Imigranci przybywają do Francji, w dużej mierze z krajów które zostały całkowicie wygrabione przez kolonializm, w poszukiwaniu lepszego życia. Można powiedzieć, że w poszukiwaniu pewnej sprawiedliwości. Na miejscu jednak traktowani są nie jak ludzie w potrzebie, którzy proszą o pomoc, ale jak gorszy gatunek ludzi. Oczywiście, że powinni się organizować i walczyć o lepsze życie! Ile francuskich (i nie tylko) firm zarabia ogromne pieniądze przenosząc produkcję do biednych krajów, gdzie mogą sobie zatrudniać pracowników bez przejmowania się jakimikolwiek kodeksami pracy? Ile firm z Europy niszczy lokalne społeczności i środowisko przez swoją rabunkową eksploatację, w porozumieniu z lokalnymi, skorumpowanymi rządami? Ile osób dziennie umiera z głodu, w tak zwanych "biednych krajach", tylko dlatego, że ktoś siedzący na ciepłej posadce w Europie trochę więcej dzięki temu zarobi? Czy w kontekście tego ta matka z dzieckiem dalej jest "pojebana"?

Nie jest "pojebana" dlatego

Nie jest "pojebana" dlatego że sprzeciwia się niesprawiedliwości ale dlatego że naraża swoje dziecko. To jest po prostu brak odpowiedzialności. Co do zachowania policji to oglądając film miałem dokładnie takie same odczucia co AP - tam nie ma nic co wykraczałoby poza standardowe techniki przymusu bezpośredniego, dlatego też nie bardzo rozumiem ów histeryczny to wiadomości. To chyba jest jasne że jak się dąży do konfrontacji z policją to ponosi się tego konsekwencje - czy oczekiwaliście że policjanci będą wtykać kwiatki we włosy protestującym?
To jest jakiś rodzaj zaklamania środowiska wolnościowego - z jednej strony mołotow i guerilla miejska i to jest super. Z drugiej zaś jak przeciągną kogoś po chodniku to są skurwysynami i nadużywają przemocy. Każda strona używa takich środków jakie uznaje za skuteczne i tyle, bez niepotrzebnego mazgajstwa.

Jakoś nie widziałem

Jakoś nie widziałem eksmitowanych gliniarzy i ich dzieci ciągniętych po ziemi. Ale co ja tam wiem, przecież to ty jesteś specem od technik partyzantki miejskiej, która na pewno zajmuje się ewikcją policjantów, faszystów, polityków, itp. A wszystko to przy pomocy morderczej broni masowego rażenia - koktajlu mołotowa! Wow, strach się bać środowisk wolnościowych!

Broń jak broń...

Do dzisiaj policjanci z Wilczej wspominają demonstrację górniczą na której jeden z ich kolegów dostał wspomnianym koktajlem. Nie zabiło go to. I szczerze mówiąc, gdybym był sentymentalny, to pewnie bym mu współczuł, że go to nie zabiło.

Widać mamy coraz więcej

Widać mamy coraz więcej udomowionych "rewolucjonistów", którzy przyzwyczaili się do pańskiego bata i uważają to za rzecz normalną. Może warto zabrać się za obronę bezdomnych, zamiast dodatkowo poniżać kobiety doprowadzone do ostateczności?

Bezpieczna kontestacja kulturowa jest łatwa. Palikot, Michnik i Sierakowski będą mieli dla was same pochwały. Giertycha już nie ma, krzyż spod pałacu zostanie usunięty, kwiaty pod tablicą zostały złożone. Same sukcesy!

A imigrantom i lokatorom nadal nie ma kto pomagać, bo trzeba by sobie ubrudzić wypielęgnowane w dobrych domach rączki.

Wzruszyłem się...

Doprawdy - poziom frustracji wylewający się z Twojego komentarza jest inspirujący. Szkoda jednak, że nawet nie zadałeś sobie trudu, żeby zrozumieć o co chodzi w krytykowanych przez Ciebie wypowiedziach. Bo bynajmniej nie o "przyzwyczajenie się do pańskiego bata", jak raczysz sugerować. Jak się nie rozumie, że polityka jest WALKĄ w której każda strona (policja, demonstranci, rząd, zamachowcy itp. itd.), jak to ładnie ujął komentator powyżej, "(...) używa takich środków jakie uznaje za skuteczne i tyle" to... To się już tego nie zrozumie nigdy. I później wychodzą takie kwiatki, że dzielni redaktorzy CIA (oczywiście z ubrudzonymi rękami, nie zajmujący się kontestacją kulturową, nie lubiący Michnika, Sierakowskiego i Palikota, za to wychowani w "złych" domach ;)) bronią kobiet, które pośrednio doprowadziły do sytuacji w której ich dzieciom mogła się stać poważna krzywda. Powtórzę to jeszcze raz (tak, tak; "poniżę tym kobiety doprowadzone do ostateczności"): zabieranie bardzo małych dzieci na konfrontację z aparatem przymusu jakim jest policja jest skrajną głupotą. Szarpanie się z policjantem będąc w ciąży - jest skrajną głupotą również.

Dodam jeszcze (bo wiem, że niektórzy mają problem z czytaniem), że również uważam policję za skurwysyński aparat ucisku. Tyle tylko, że nie taki był temat.

Ps:
Czy z Twojej wypowiedzi mam rozumieć, że po raz kolejny lejecie na własną politykę redakcyjną (bo tak wam wygodnie) i wiadomości o rocznicy nie puścicie (bo to przecież michnikowszczyzna bez brudzenia rączek? ;)) ?

Odszczekuje...

"Czy z Twojej wypowiedzi mam rozumieć, że po raz kolejny lejecie na własną politykę redakcyjną (bo tak wam wygodnie) i wiadomości o rocznicy nie puścicie (bo to przecież michnikowszczyzna bez brudzenia rączek? ;)) ?"

Pardon. Odszczekuje to co napisałem. Publicznie.

Jesteś po michnikowsku

Jesteś po michnikowsku wyważony i obiektywny w swoich opiniach - odebrałeś solidną szkołę. Szacunek za to. Na pewno to zostanie zauważone i docenione.

Co do meritum, gdzie - do kurwy nędzy - bezdomne kobiety miały zostawić swoje dzieci? Jakbyś nie zauważył, było to OBOZOWISKO - ich tymczasowy dom i to policja zaatakowała to obozowisko.

To spoko...

"Jesteś po michnikowsku wyważony i obiektywny w swoich opiniach - odebrałeś solidną szkołę. Szacunek za to. Na pewno to zostanie zauważone i docenione."

Za to ty masz naprawdę jakiś problem. ;)

"Co do meritum, gdzie - do kurwy nędzy - bezdomne kobiety miały zostawić swoje dzieci? Jakbyś nie zauważył, było to OBOZOWISKO - ich tymczasowy dom i to policja zaatakowała to obozowisko."

Zauważyłem, że był to ich tymczasowy dom. Jednakże ani kobieta będąca w ciąży, ani ta z mały dzieckiem nie były zmuszone do udziału w proteście. Powinny odejść na bok, a nie pchać się w największy kipisz, gdzie ich dzieciom mogło stać się coś złego.

Jeszcze raz to podkreślę - w starciu władza-lud trzymam zawsze stronę ludu:

Tak - protest był słuszny.
Tak - imigranci powinni mieć mieszkania.
Tak - policja w obecnej formie powinna zostać zniesiona.
Tak - kapitalizm musi upaść.

Ale również:

TAK - nieopuszczenie terenu atakowanego przez policję, kiedy ma się taką możliwość (nie było przecież kordonu!), będąc w ciąży lub z małym dzieckiem na plecach, jest skrajną nieodpowiedzialnością.

Piękne hasła, ale co w

Piękne hasła, ale co w praktyce zrobisz, żeby imigranci dostali te mieszkania? Choćby tu w Polsce? Mnóstwo jest osób w takiej sytuacji proszących o pomoc.

Takim osobom nie pomogą wykłady o wykluczeniu społecznym i wyważone komentarze na blogach.

Odpowiedź na pytanie "co zrobisz?" oczywiście znam, a brzmi ona: nic.

te kobiety chyba nie

te kobiety chyba nie zabierały dzieci na konfrontacje to konfrontacja przylazła do nich a to że znalazły się tam "nie legalnie" to jakieś pierdolenie! ŻADEN CZŁOWIEK NIE JEST NIE LEGALNY ! ! !

niedługo białych

niedługo białych policjantów zabraknie, nie tylko we Francji...

Co za problem? Zatrudnią

Co za problem? Zatrudnią nielegalnych imigrantów do pałowania innych nielegalnych imigrantów.

To co piszesz nieco urąga

To co piszesz nieco urąga imigrantom. Sugerujesz, że są bezmyślni i będą walczyc przeciw "swoim", którzy są w analogicznie beznadziejnej sytuacji życiowej, jak oni wcześniej. Nie sądzę.

Jeśli im dobrze zapłacą

Jeśli im dobrze zapłacą to czemu nie ? Przecież nie każdy czarny musi kochać innych czarnych.

Moją intencją było

Moją intencją było urąganie systemowi, który na to pozwala, a nie urąganie imigrantom. Zdesperowani ludzie różne rzeczy robią - winni są ci, którzy tworzą celowo takie warunki.

A celem polityki antyimigracyjnej nie jest wcale "ograniczenie przestępczości" ani nawet zahamowanie imigracji. Celem jest utrzymywanie sztucznie stworzonej podkasty w społeczeństwie, pozbawionej praw obywatelskich, w celu zapewnienia taniej i niewymagającej siły roboczej, od której już się uzależniła europejska gospodarka (praca przy zbieraniu warzyw i owoców, sprzątanie, praca na zapleczu supermarketów).

Gdy na to spojrzeć w ten sposób, jest to system znany z czasów starożytnych i praktykowany np. w greckiej "demokracji".

każdy system to

każdy system to faszystowski system

Niedobrze...

Przyjdzie taki dzień, kiedy ci, którym banki zabiorą wszystko, a pracodawcy każą harować po 12 h dziennie tylko po to by mieć za co kupić chleb i wodę - podniosą się ze swoim gniewem.
Problem w tym, że tego dnia nie chcę pewnie oglądać nawet ja.
Dlaczego ?
Bo to może być najgorszy dzień w historii tej Ziemi.
Ale na dziś wydaje mi się to nieuniknione.
Niebawem ruszy nawet tych grubasów unijnych i amerykańskich sprzed TV, kiedy okaże się, że pozostało im tylko pracować w KFC.

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.