Francja: protest przeciwko wizycie papieża

Nie zmarnowały się;-)

Mylisz się kolego...Fotki wraz z treścia ulotki szeroka publiczność może sobie zobaczyć na podwitrynie O2 zwanej "Pardon"....

masz rację, wydaje ci się :)

Pomijając projekcje fantazji o ojcu zastępczym, wymień konkretnie co zrobił dla pokoju. Bo naprawdę nie wiem. Świetnie się prezentował w mediach, ale to jeszcze pokoju nie przyniosło.

Nie mówię o subiektywnych uczuciach mistycznych, bo po wypaleniu trawy też można uznać, że się doznało wizji pokoju. Nie trzeba zaraz pchać się na jakąś mszę.

Nie ma jednolitego kultu ateizmu, więc trudno nazwać go religią.

Nie wiem dlaczego za pieniądze wszystkich obywateli ma się stawiać pomniki jednej religii. W Polsce to normalne nadużycie, do którego się wszyscy przyzwyczaili - a Francuzi takich przegięć nie akceptują i bardzo dobrze.

Co do chust - uważam, że to sprawa osobista i państwo się nie powinno do tego mieszać.

Ale o czym tu polemizować? Doktryna kościoła nie powinna mieć wpływu na ludzi niewierzących i w tej kwestii nie ma sensu negocjować, tylko trzeba twardo bronić wolności sumienia.

Podzielam pogląd kolegi.Poza tym ten skostniały w niektórych swoich poglądach,ale w gruncie rzeczy sympatyczny dziadek nie zasłużył na taką zniewagę.Co więcej , nie przemówi się w ten sposób do tych, dla których to jest bożyszcze.Ci dostrzegą jedynie agresywną obrazę i na długo zachowają zdecydowanie negatywny wizerunek anarchistów.Jeśli anarchizm ma być czymś więcej niż takim niszowym nurtem, to nie tędy droga.Inna rzecz,że niektóre przejawy kultu JPII do takich reakcji mogą prowokować...

Znam ten rodzaj argumentacji: zawsze trzeba robić ukłony wobec konformizmu, bo wtedy rzekomo można "wyjść poza niszę" (jeszcze niedawno słyszało się słowo "getto" - teraz modna jest "nisza").

W rzeczywistości, konformizm to ślepa uliczka, nic się w ten sposób nie zmienia, a ludzie którzy tak myślą byliby konformistami w każdym ustroju. Pełno było takich ludzi w ustrojach totalitarnych.

To tylko ubieranie własnego braku odwagi w piórka "dojrzałości" i "rozwagi"...

Rozumiem i tego rodzaju argumentację,ale warto odróżnić polemikę od obrażania.Do samego JPII mam zaś stosunek dość mało jednoznaczny.Od lat wielu nie kwalifikuję się jako praktykujący katolik.Nie zgadzam się z wieloma aspektami nauczania Papieża-Polaka,ale też w jakimś stopniu go szanuję, choćby za jego nonkonformizm wobec poprzedniego systemu, gdy jeszcze nie był papieżem i nawet,do pewnego stopnia wobec hierarchi kościelnej,gdy jeszcze sam wysokim hierarchą nie był...A swoją drogą,gdyby swinie co sobie nim stale ryje wycieraja słuchały go konsekwentnie, to nie byłoby polskiego żołdactwa w Iraku...

Jaki aspekty nauczania Papieża? Te przeciw teologii wyzwoleńczej? A może zasada "pedofila trzeba awansować, nie karać?" A może prezerwatywy, które mogą ratować życie w krajach gdzie panuje HIV to grzech? A może jego nauczanie o aborcji? Jak można "obrażać" kogoś, który był przedstawicielem hierarchicznej, niedemokratycznej i antykobiecej instytucji? Sam wysokim hierarchą nie był? Oto efekt długotrwałej propagandy katolickiej w Polsce.

No właśnie wyliczasz te aspekty, z którymi się nie zgadzam.A wysokim hierarchą przecież nie od początku był.Nie został zaraz po seminarium na biskupa wyświęcony...

Biedny Czytelnik CIA - tak sie zbulwersowal, ze zapomnial o pewnych normach jezykowych. Ach, ach.
Swoja droga ladna akcja, tylko "baloniki" jakies takie malo kolorowe, moglyby byc "czarne jak w habicie ksiadz", hahaha! ;-)

no i gdzie teraz gołębie srać będą? :(

Dlaczego mają protestować przeciwko budowie meczetów, skoro nie protestują przeciwko budowie kościołów. Niech sobie różne sekty monoteistyczne mają swoje miejsca kultu, proszę bardzo. Tylko niech nie przywłaszczają sobie przestrzeni publicznej i publicznych pieniędzy.

Argument o "gówniarzach" pominę, bo jest gówniarski.

Rozumiem, że masz pretensję do anarchistów, że nie mają tyle kasy z podatków i zagrabionych nieruchomości, co Kościół, a zatem nie stać ich na takie szopki medialne... Dlatego są według ciebie "gówniarzami". Bardzo przekonująca i "dojrzała" argumentacja!