Gdańsk: Marsz pustych garnków przeszedł pod mieszkanie prezydenta miasta
Około 200 osób wzięło udział w Marszu Pustych Garnków zorganizowanym w proteście przeciwko podwyżkom czynszów w Gdańsku. Uczestnicy marszu, któremu towarzyszyła grupa osób grających na bębnach, nieśli transparenty z napisami "Stop podwyżkom czynszów" oraz "Mieszkanie prawem, a nie towarem" i skandując te same hasła, przeszli ul. Długą i Długim Targiem. Następnie skierowali się do położonego na Dolnym Mieście domu, w którym przed kilkoma laty kupił mieszkanie prezydent Gdańska, Paweł Adamowicz. Tutaj manifestacja zakończyła się.
Jak podkreślali działacze lokatorscy - "podwyżki są rabunkowe, bo nie mają na celu np. remontów domów, w których mieszkają miejscy lokatorzy. Władze miasta jasno mówią, że tymi podwyżkami chcą wykurzyć ludzi z zasobu komunalnego i ten zasób sprywatyzować". Podwyżki wyniosą średnio 100 procent, a w niektórych przypadkach nawet 150 procent. Zdjęcia z marszu (Gdańsk Nasze Miasto).