USA: Dlaczego benzyna jest tak droga?

Kraj | Świat | Gospodarka

Ropa kosztuje 135 dolarów za baryłkę. Uderza to w zwykłych Amerykanów. Tymczasem koncerny naftowe osiągają rekordowe zyski. Na przykład Exxon Mobil, zarobił w zeszłym roku 40 miliardów dolarów, zaś wiceprezes koncernu Chevron, Peter Robertson, otrzymał w zeszłym roku 28,4 miliona dolarów, na co złożyła się pensja i opcje na akcje. W tej sytuacji Kongres wezwał sześciu szefów największych amerykańskich koncernów naftowych. Senatorowie apelowali do sumienia kapitalistów:

"Czy jest tu ktoś, kto w jakikolwiek sposób troszczy się o to co robicie krajowi dyktując takie ceny i osiągając takie zyski? Gdzie jest sumienie korporacji?" - pytał retorycznie senator Dick Durbin.

Właściciele koncertów tłumaczyli się, że inwestują ile mogą, i że Kongres nie pozwala im zwiększyć wydobycia. Między innymi nie mogą wydobywać ropy na Alasce ze względów ekologicznych.

Tymczasem komisja Izby Reprezentantów ds.zmian klimatu, ustaliła, że Exxon Mobil wydał w zeszłym roku 76 milionów dolarów na wynagrodzenia dla swoich szefów - i tylko 10 mln dol. na badania nad odnawialną energią

I to jest makabryczny

I to jest makabryczny skandal, co się dzieje. Już w tej chwili państwa winny rozpocząć program poszukiwania realnych alternatyw jeśli chodzi o paliwa ciekłe do silników spalinowych. Niestety, dotąd za mordę wszelkie usprawnienia i nowatorstwo usadzało lobby paliwowe wydobywaczy i przetwórców ropy. Teraz najwyraźniej te same typy lansują napędy pseudo ekologiczne, dziwadła hybrydowe, które są kłamstwem w żywe oczy w szatkach ekologii (silniki hybrydowe nie mają nic wspólnego z ekologią, na prawdziwe pojazdy elektryczne poczekamy jeszcze całe lata, w każdym bądź razie na takie, które można by nazwać proekologicznymi).
W Am Południowej np szeroko rozpowszechnione są paliwa alkocholowe, które są o wiele, wiele mniej trujące od ropochodnych paliw.
To jest ciekawe, ropa się kończy, a ludzie kupują, kupują, kupują samochody. Miasta z miesiąca na miesiąc stają się mniej przejezdne, to skutkuje większym zanieczyszczeniem atmosfery, bo auta, nawet małolitrażowe i mało palące, np nowe małe diesle, stojąc w korkach i ruszając od jednego do drugiego skrzyżowania, gdzie polscy kierowcy nie potrafią tak naprawdę prowadzić, smrodzą na potęgę.

bardzo dobrze

Można się tylko cieszyć z tego ,że benzyna drożeje,zwłaszcza w USA,gdzie ludzie tak totalnie uzależnili się od samochodów,i gdzie emituje się najwięcej CO2.Wzrost cen benzyny wymusi zmianą stylu życia,postawienie przez koncerny motoryzacyjne na ekonomiczniejsze silniki,zwrócenie się ku żródłom odnawialnym,stworzenie w miastach infrastruktury przyjaznej dla niezmotoryzowanych...

chyba sam w to nie wierzysz

chyba sam w to nie wierzysz ;)

Rozwiązaniem pośrednim

Rozwiązaniem pośrednim jest Toyota Prius z napędem hybrydowym spełniającym ostre kalifornijskie wymagania dla najbardziej ekologicznych samochodów (SULEV - super ultra low emissions vehicle). Co ciekawe podczas hamowania, część energii jest odzyskiwania. Gdy samochód się zatrzymuje, silnik spalinowy jest wyłączany, może jednak pracować silnik elektryczny np. utrzymując w kabinie stałą temperaturę.

Samochody hybrydowe są w stanie spełnić coraz ostrzejsze normy dotyczące emisji spalin, są tańsze w eksploatacji (chociaż cena ich zakupu jest wyższa od pojazdów tradycyjnych) i pozwalają wytwórcom samochodów... zaoferować klientom duże, energochłonne pojazdy.

Samochody hybrydowe stanowią obecnie 2,1 proc. wszystkich samochodów sprzedawanych w USA. Eksperci uważają, że do roku 2013 udział hybryd w amerykańskim rynku motoryzacyjnym wzrośnie do 6 procent.

...

No taaaak...ale nic się nie zmieni gruntownie do póki gringosi nie zaczną domagać się lepszego transortu publicznego (i tańszego!) i nie zmienią swojego stylu życia. Teraz mieszkam w Warszawie i wogóle nie używam samochodu i mogę spokojnie powiedzieć,że mój poziom życia się podniósł a nie spadł :)

Tak jak napisał Czytelnik CIA, trudno nazwać samochody hybrydowe ekologicznymi, ponieważ nawet one wydzielają dosyć sporo CO2. Nawet samochody z ogniwami wodorowymi nie są doskonałym rozwiązaniem , bo i tak muszą jeździć po ulicach i autotradach, które w dzisiejszych miastach zajmują minimum 5 procent powierzchni miasta, nie mówiąc o olbrzymich obszarach, które są narażone na hałas...

Zgadzam się, że zwiększenie ilości hybryd (+ zwiększenie podatków (które pójdą na wojnę w Iraku) na samochody (zwłaszcza te emitujące dużo CO2->(nie chodzi o to żeby wypompować kasę amerykanów wszelkimi sposobami, tylko żeby kupowali mniejsze samochody)) mogło by zmniejszyć emisje na świecie o kilka procent (zakładając model w którym w rozwijających się państwach trzeciego świata jak Polska ludzie nie będą kupowali nowych samochodów, a to raczej się nie stanie :/)

Jak sami widzicie sprawa jest dosyć skompikowana...

Co jest skomplikowane? - ze

Co jest skomplikowane? - ze samochód osobowy jest najmniej sensownym i wygodnym (nie rozumiem jak można dobrowolnie wchodzić na tak długi czas do tak małego pudełka gdzie nie można się nawet poruszać, wyprostować, a uwaga musi być ciągle skupiona) środkiem indywidualnej komunikacji, Ze transport oparty na tirach jest nie ekonomiczny i nie ekologiczny i powinien być zastąpiony przez o wiele mniej uciążliwy kolejowy. Co tu skomplikowane - burdel który narobili by sobie zmaksymalizować zyski. Niby ropa jest droga ale przecież opłaca się wozić truskawki z chin które później są tańsze niż polskie. Ze co rano tabyny Tirów wozom serki i jogurciki i inne danonki z punktu A to punktu B i na odwrót. A wszystko to tak paskudne ze nikt o zdrowych zmysłach (czyli nie poddany reklamie) nie tknął by tego ni kijem bo prócz poprawiaczy smaku i pobudzaczy łaknienia nic tam nie ma pożywnego. Co tu jest skomplikowanego? - burdel który w całości należy odrzucić.

...

Zgadzam się w 100 % z tobą. A teraz powiedz to wszystkim ludziom którzy jeżdżą samochodami na tej planecie. Bardzo chętnie ci pomogę :)

Samochody osobowe są

Samochody osobowe są wygodne i dojazd jest znacznie krótszy niż komunikacją miejską, chyba nie korzystasz, jeśli wypisujesz takie rzeczy. W autobusach jest tłoczno przyjeżdżają zbyt rzadko poza tym, jeśli są stare to śmierdzi spalinami w środku, a jeśli nowe to w upał nie można oddychać, bo nie da się otworzyć szyb każdego dnia spędzam 4h w busach więc wiem, wcześniej jeździłem samochodem zapewniam Cie, że jest o wiele łatwiej i przyjemniej. Jedyną rzecz i według mnie bardzo ważną jest kwestia ochrony środowiska i na nią należy się powoływać oczekując od innych, aby przesiedli się na bus, a nie wmawiać ludziom, że w samochodach jest niewygodnie.

Co jest wygodne a co nie to

Co jest wygodne a co nie to rzecz gustu - wiec nikomu nic nie wmawiam a pisze o własnym odczuciu A to ty mi chcesz wmówić ze w samochodzie jest wygodnie. Jest tak wygodnie jak i przed komputerem - gdybyś nie miał skoncentrowanej uwagi na tym co przed tobą długo byś w takiej pozycji ani pomieszczeniu nie wytrzymał. Mnie nie pasjonuje koncentrowanie własnej uwagi na drodze i mijanych samochodach wiec cierpię w samochodzie niemiłosiernie. Jak ci ludzie śmierdzą to może faktycznie.. ja tam wole jechać nawet zatłoczonym tramwajem i myśleć o zielonych migdałach. Drugą rzeczą jest fakt ze komunikacja zbiorowa jest faktycznie coraz gorsza lecz właśnie dlatego ze się nie przywiązuje należytej wagi to jej odtwarzania i unowocześniania a wspiera się indywidualną i samochodową. W moim mieście bilety zdrożeją teraz praktycznie 3 krotnie. Wiele osób przesiądzie sie wiec do samochodów - bo będzie im taniej. Skutek - jeszcze większe korki, jeszcze gorsza komunikacja indywidualna i zbiorowa. Efekt - dążenie do budowy większej ilości dróg itd..

...

A ja spędzam 30 minut w autobusach. max 45 w super korkach (czekam jakieś 10-15 minut, mam rozkład jazdy), później przesiadam się do metra, a metro na pewno jest szybsze od samochodów. Po drugie nie uwzględniasz, że gdyby wszyscy jeździli samochodami to chyba wogóle byś nie dojechał. Napewno musiałbyś spędzać 6 godzin w samochodzie i nie pomogłyby żadne 10 pasmowe autostrady z dwoma poziomami. Mieszkałem w Caracas więc wiem jak to jest.

Czy ktos dysponuje

Czy ktos dysponuje wiarygodnymi danymi, w jakim stopniu samochody przyczyniaja sie do niszczenia srodowiska? Najbardziej interesuje mnie wydzielane podczas jazdy CO2, ale informacjami na temat "srodowiskowych" kosztow produkcji i destrukcji tez nie pogardze...

Tomasso, cały wic polega na

Tomasso, cały wic polega na tym, że trzeba spojrzeć za zasłonkę. I się okazuje, czym takie gówna jak Toyota Prius, gadżet dla bogatych snobujących się na ekologię naprawdę jest. Ekologia to nie tylko sprawa ilości wydzielanych spalin, ale także tego, ile zanieczyszczeń w procesie produkcyjnym takiego silnika i reszty samochodu powstaje, ile materiałów zbędnych pozostaje w postprodukcji, ile energi do tego się zużywa, i ile czasu, miejsca i w jaki sposób takie auto zostanie zrecyclingowane (bo chyba nikt się nie łudzi, że to są produkty na lata, które można serwisować?). Otóż prawda jest taka, że Polonez Caro, mimo iż spala czasem i 15 L na sto kilometrów, przy swojej prostocie budowy, i z materiałami mało wyszukanymi jest autem dużo bardziej ekologicznym, niż jakaś tam pseudo eko hybryda.
O autach napędzanych wodorem czy elektrycznych szkoda nawet gadać w kontekście ekologii. Szalenie drogie materiały, bardzo skomplikowana budowa, trudno rozkładalne ogniwa....Nie dajcie się nabrać.

z ta ropa to czyms mi

z ta ropa to czyms mi pachnie naprzyklad wojna o rope bedzie sie dzialo tak mysle

Kontynuuj swiat Cyklisto na tym swoim rowerze

niejaki cyklista mnie rozwalil po prostu... mozna sie tylko cieszyc.
mozna - to by bylo - gdyby od czasu wynalezienia samochodów ktos postawil sobie priorytet ze za 30 wynajdzie dobry samochód który nie bedzie zanieczyszczal srodowiska, nie korzystal z benzyny itp.
sytuacja zaczyna sie robic krytyczna i dla ciebie cyklisto równiez - ale jak widze tsie nie przejmujesz tym ze niedlugo bedziesz placil olbrzymie stawki za energie za najniezbedniejsze rzeczy do funkcjonowania. twój rower to nie wszystko. biopaliwo to ucieczka do nikad - wycinane sa lasy, a caly zapas biopaliwa dostepny na swiecie to jeden dzien wszystkich silników. nie wiem na ile lat wystarczy nam ropy ale biorac pod uwage rosnace ceny to pewnie niedlugo...
strach myslec co sie jeszcze wydarzy ale na pewno nikt nie powinien mówic ze to dobrze ze benzyna drozeje. dobrze by bylo gdyby samochody na prad byly szybsze, tansze, i wytrzymale w energii... Ekologiczne sa.

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.