Wrocław: Buldożery wjechały na teren Wagenburga przy ul. Na Grobli

Kraj | Miejsca

Dzisiaj, o ok. 5.00 rano, na teren Wagenburga we Wrocławiu przy ul. Na Grobli wjechały buldożery. Pracownicy firmy Metal-Trans rozpoczęli rozbiórkę znajdujących się tam budynków. Dopiero co zakończył się w tym miejscu festiwal muzyczny, w którym uczestniczyło około tysiąca osób. Na stałe na terenie Wageburga mieszkało ok. 20 osób.

Teren ma zostać przeznaczony pod budowę apartamentowców, choć jest położony w obszarze zalewowym. Inwestorem jest spółka Gant Development. Na pytanie mediów o to, dlaczego budowa prowadzona jest na terenie zalewowym, przedstawiciel firmy odpowiedział: - Teren zalewowy, na którym występują powodzie, nie ma zakazu budowy.

Aktualizacje na stronie CRK

co za retardy publikują w

co za retardy publikują w gazecie wrocławskiej.
http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35771,9853448,Squattersi_beda_musieli... całkiem przychylnie

proste pytanie

dlaczego mieszkańcy Wagenburga woleli robić festiwal zamiast zorganizować chociaż jeden protest we własnej obronie. Wiadomo dzisiaj akcja rozbiórki była zrobiona z zaskoczenia, ale chyba o własnej sytuacji i planach dewelopera wiedzieli od przynajmniej roku?

jeśli aż tak dobrze się

jeśli aż tak dobrze się orientujesz w sytuacji wagenburga to pewnie wiesz że protest nie załatwiłby sprawy.

Zapewne tylko gdzie w tym logika

"Mieszkańcy osady podkreślają, że choć w grę wchodzi kilka nowych lokalizacji, chcieliby znaleźć miejsce na stałe. Tak jak w Berlinie, gdzie squattersi wywalczyli dla siebie podobny teren w centrum miasta. - Przygotujemy projekt, który chcemy złożyć w urzędzie miasta. Będziemy wnioskować w nim o teren, na którym moglibyśmy się osiedlić - mówią."

Gdyby wyjść na ulice to w momencie gdy jeszcze trwały starania o ESK mogli by to wykorzystać i ułatwić sobie, albo dłuższe pozostanie w tym miejscu, albo większe przyzwolenie na załatwienie nowego

no to wyjdź na ulicę.

no to wyjdź na ulicę. lepiej Ci to zrobi niż siedzenie przed komputerem

nie panikuj

zwracam tylko uwagę, że po fakcie będzie się ekipie trudniej zorganizować. Na różnych forach smutne komentarze o tym że wczoraj słaba była mobilizacja, o tym że dziennikarze piszą o ekipie per "hipisi" itp. a zupełnie brakuje refleksji na temat własnej strategii obrony miejsca, czy też obecnie uzyskania nowego. Jasne że wiem iż jest szansa na nową lokalizacje, chyba jednak warto wyciągnąć wniski o tym jak utracono starą. Być głośnym i politycznie aktywnym to dla miejsc takich jak wagenburk, najlepsza strategia. Bo nad zlikwidowaniem miejscqa do robienia pikników z głośną muzyką pochylą się tylko uczestnicy takowych., większość miszkańców Wrocławia będzie miała to gdzieś

"forach smutne komentarze o

"forach smutne komentarze o tym że wczoraj słaba była mobilizacja"

Nie przegladam jakis for na ktorych takie rzeczy pisali ludzie ale jestem ciekaw ilu z nich sie pojawilo gdy dowiedzialo sie ze robotnicy weszli na teren Wagena. (zeby nie bylo ja pojechalem odrazu jak tylko sie dowiedzialem)

nie wszyscy są utrzymankami

nie wszyscy są utrzymankami mamusi

To byl zarzut do mnie?

To byl zarzut do mnie? Ciekawe biorac pod uwage fakt ze nawet nie wiesz kim jestem. :) No i to raczej logiczne, ze o takiej godzinie nie kazdy mogl natychmiast pojechac... Moj poprzedni post byl po prostu nasmiewaniem sie z wylewania zali na internetowych forach. ;)

mój tym bardziej

mój tym bardziej

LOL

W poniedziałek na teren campingu przy ul. Na Grobli wjechała koparka i rozpoczęła wyburzanie stojących tam budynków. To postawiło na nogi hipisów, którzy mieszkają na terenie obozu.
- Organizowaliśmy tutaj festiwale. Działało kino, gdzie można było obejrzeć ciekawe, niszowe filmy. Teraz wszystko jest równane z ziemią - mówiła nam Agnieszka Walczak, wrocławianka, która przebywała na terenie tzw. Wagenburga. To potoczna nazwa campingu, który od lat jest siedzibą wrocławskich (i nie tylko) hipisów. W poniedziałek skończył się tam festiwal Punx Piknik, który zgromadził około 2,5 tysiąca uczestników.

O tym, że budynki zostaną zrównane z ziemią, hipisi wiedzieli od kilku miesięcy. Byli jednak zaskoczeni tym, że budowlańcy pojawili się tak nagle. Deweloper Gant w miejscu, gdzie stały wyburzane obiekty, chce postawić apartamen-towiec. Ale jednocześnie robotnicy pracujący na budowie zablokowali jedyną drogę, która prowadzi do samego obozowiska (stoją tam autobusy przerobione na miejsca do spania). Hipisi wynegocjowali z Gantem, że droga będzie otwierana po godz. 17 i w czasie przerwy śniadaniowej. Ale już w sierpniu w tym miejscu wykopana zostanie dziura. Dlatego też hipisi najprawdopodobniej będą musieli poszukać sobie innego miejsca we Wrocławiu.

Taki niestety jest poziom

Taki niestety jest poziom polskiej edukacji, daję głowę, że osoba to pisząca skończyła dziennikarstwo albo coś pokrewnego. Żenada.

hipisi

najwikekszy problem, ze ich nazwano hipisami... faktycznie...

Na budynku napis RedSkins a

Na budynku napis RedSkins a ci o hipisach...

Ktoś napisał, że to

Ktoś napisał, że to jakiś problem? To był raczej offtopic. Spokojnie, kolego

hipisi : )

a co nie jesteśmy hipisami?? ktoś ma problem do hipisów?? żenada kurwa ... zapomniałem, przecież trzeba być ubranym na czarno i mięć glany...

ja pierdolę, nie zaczynajmy

ja pierdolę, nie zaczynajmy tego tematu o subkulturach... to jest nudne i się będzie ciągło przez 50 postów.

wiemy, że hardkorowcy nie lubią hipisów i studentów, hipisi punków, skini hipisów itd.
nie zaczynajcie tego

Sądząc po pokorze z jaką

Sądząc po pokorze z jaką oddali swoje miejsce zamieszkania deweloperowi to rzeczywiście byli hipisi...

yhmy...kazdy z nas zrobil to

yhmy...kazdy z nas zrobil to na kolanach z glowa pod sutanna:D

Zamknij się lepiej chłopie ok ?

Udowodnij, że nie potrafisz tylko pisać tutaj bzdur i podaj jakiś pomysł. Jak mnie wkurwiają ludzie, którzy nie znają sytuacji, nie znają ludzi, a oceniają i krytykują. Jeżeli zrobiłeś dla społeczeństwa lokalnie lub globalnie chociaż tyle co pół osoby z Wrocławskiej ekipy to nie miał byś czasu pieprzyć na CIA. Szkoda mi niszczyć klawiatury na takich tłuków...

Nie chcę wszczynać, czy

Nie chcę wszczynać, czy kontynuować kłótni, ale jestem naprawdę ciekawa co "osoby z Wrocławskiej ekipy" z Wagonów zrobiły dla społeczeństwa lokalnie i globalnie. Myślę, że to byłyby argumenty, żeby to miejsce bronić. Także napisz tym wszystkim niedowiarkom i krytykom.

Ha ha ha, no to ktoś

Ha ha ha, no to ktoś pojechał... Nie wystarczy, że chcieli sobie zrobić taką enklawę w środku miasta (prawie w środku, bo to było trochę odludne miejsce), że postanowili tam zamieszkać na przekór wyzyskiwaczom-właścicielom mieszkań zdzierających z człowieka ostatni grosz oraz, co uniemożliwia normalniejsze, wolniejsze funkcjonowanie? Mnie się wydaje, że to wystarcza, a to, że przy okazji były jakieś tam wydarzenia kulturalne - spoko, kulturka też jest potrzebna, akurat takiego miejsca we Wrocławiu brakowało i dobrze, że było (sama nie wiem, gdzie teraz będą takie fajne techniawki), ale nie dorabiajcie do tego już działań lokalnych i globalnych dla społeczeństwa! Nie można z siebie robić giganta tylko dlatego, że "ludzie" tego oczekują. Ludzie będą nienawidzić "brudasów ze skłotu" niezależnie od tego, ile zrobicie...
Szkoda tylko, o czym ktoś inny powiedział, że zabrakło innych działań, które zbliżyłyby do tego miejsca więcej zwolenników poza pankami i techno-tancerzami. To trochę smutne w sytuacji, gdy już któryś raz ludzie muszą opuścić jakieś miejsce we Wrocławiu. CRK propagandowo (że tak to określę) się broni - to tam spotykają się różnorakie inicjatywy polityczne - ZSP, FNB, Akcja Lokatorska (może były, są lub będą inne) i CRK często próbuje zainteresować swoimi problemami ludzi przychodzących tam, sprawa jest jasno przedstawiona i nikt nie ma wątpliwości co do statusu CRK i że naprawdę kiedyś wszyscy może będą musieli tego miejsca bronić. Poza tym sprawa terenu Wagenburga była znana od dawna - przygotowania tak naprawdę nie było i myślę, że odwlekanie sprawy, która jest w sumie przegrana, da tylko tyle, że wywieziecie wszystkie swoje potrzebne graty. Inna sprawa, że nikomu podczas festiwalu nie uświadamiano trudnej sytuacji Wagenburga oprócz tego, że mogło do tego festiwalu nie dojść i że zburzono już kilka budynków - nikt nie prosił o jakieś działanie ani wcześniej, ani później. Dopiero w ostatniej chwili, gdy już koparki wjechały na ten teren.
W każdym razie życzę powodzenia w przeprowadzce - przeprowadzka jest gorsza niż pożar, parafrazując kogoś tam. Szkoda będzie tego DIY-uroku połączonego z pięknem natury i... pięknem architektury po drugiej stronie rzeki ;-)

proszę nie kompromituj

proszę nie kompromituj się, naprawdę nie trzeba, pozdr

miejsce zamieszkania od

miejsce zamieszkania od początku było dewelopera i na umowę ustną więc może napierdalanka zbudowałaby bohaterski mit wrocławskiego wagenburga - ale nie przyniosłaby nic konstruktywnego.

Wrocław...

"europejska stolica kultury"... ja pierdolę :/

Czy zauważyliście ton

Czy zauważyliście ton wypowiedzi relacji z gazet?
Ludzie sobie mieszkali na Wagenburgu, przyszli źli robotnicy by go wyburzyć, po południu przyjechał pan deweloper z Ganta i łaskawie pozwolił im mieszkać przez tydzień....

https://cia.media.pl/film_przekrettv_walka_o_wagenburg_akt_i_wyburzanie

When we can't dream any longer we die.
Emma Goldman

walka?

tylko na tym filmie nie ma żadnej walki

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.