Amir Perec, wicepremier i minister obrony Izraela, grozi, że naloty lotnictwa izraelskiego na Liban będą kontynuowane, bo jego zdaniem rząd libański nie realizuje ustaleń dotyczących zawieszenia broni, a konkretnie zablokowania przemytu broni dla Hezbollahu.

Gen. Alain Pellegrini, dowódca wojsk ONZ w Libanie zasugerował, że podległe mu oddziały sił pokojowych mogą użyć siły w obronie libańczyków przeciwko izraelskim samolotom, w razie gdyby środki pokojowe okazały się nieskuteczne. W Libanie w ramach sił rozjemczych UNIFIL stacjonuje już około 1500 Francuzów.

W zeszłym tygodniu wrocławscy radni przegłosowali uchwałę nadającą nazwę Reagana rondu, powstającemu właśnie w centrum miasta na pl. Grunwaldzkim.

- Trzy osoby odegrały w dziejach Polski końca XX wieku wybitną rolę: Jan Paweł II, Lech Wałęsa i Ronald Reagan. Dzięki nim mamy niepodległy kraj i kwestionowanie tego faktu jest już historycznie niemożliwe - powiedział dyrektor departamentu architektury i rozwoju Grzegorz Roman. Niemrawo próbowali oponować niektórzy lewicowi radni. Uchwała przeszła głosami 23 radnych, przy czterech głosach przeciwnych i dwóch wstrzymujących się.

Przypomnijmy: Reagan wsławił się m.in. wspieraniem prawicowych terrorystów w Nikaragui, wspierał krwawe prawicowe dyktatury w Ameryce Łacińskiej, polityka jego administracji spowodowała zwiększenie nierówności w USA, itd.

- Badania pokazują, że dinozaury były współczesne ludziom. Ze wszystkich kultur docierają informacje, że je pamiętamy. Szkoci - potwora z Loch Ness, my - smoka wawelskiego, a Marko Polo pisał, że smok był zaprzężony do karety cesarskiej w Chinach - przekonywał prof. dendrologii, europoseł LPR i były doradca gen. Jaruzelskiego oraz ojciec ministra edukacji, Maciej Giertych podczas wykładu na "uczelni" dla wszechpolaków - Akademii Orła Białego.

Ale to nie koniec "rewelacji" Giertycha: - Jeden z naukowców pokazał mi zdjęcie znanego amerykańskiego boksera. Miał wszystkie cechy neandertalczyka. Tacy ludzie są wśród nas. To rasa człowieka, kiedyś może bardziej rozpowszechniona, ale wciąż istniejąca - mówił Giertych. Australopitek zaś to po prostu małpa.

Dziś w Gazecie Lubuskiej znajduje się artykuł o kandydatach Polskiej Partii Pracy. (Poniżej tekst) Okazuje się, że jest kilka przypadków "rodzinnych startów", gdzie więcej niż jedna osoba z jednej rodziny startuje z różnych okręgów. Niektórzy kandydaci dowiedzieli się z gazet, że startują.

Nie wiadomo ilu jest takich fałszywych kandydatów w Polsce, ale zapewne PPP nie jest jedyną partią, która tak robi. To jest kolejny dowód, że demokracja przedstawicielska jest farsą i mogą nami kierować zupełnie niekompetentni ludzie, którzy przez znajomych trafią do władzy.

Trzy największe włoskie centrale związkowe zorganizowały na południu Włoch demontrację przeciwko pladze nielegalnej pracy i wykorzystywaniu imigrantów. Dokładna liczba uczestników demonstracji nie jest jeszcze znana. Jest ona reakcją na opisane szeroko przez media w ostatnich miesiącach przypadki zmuszania cudzoziemców do niewolniczej pracy, zwłaszcza zaś w rolnictwie w Apulii.

Ofiarami maltretowania, oszukiwania i wykorzystywania przez pracodawców oraz pośredników pracy padają Polacy, a także liczni imigranci z innych krajów, zwłaszcza Rumuni i przybysze z Afryki. Na miejsce demonstracji wybrano Foggię - miasto, w okolicach którego najczęściej dochodzi do przypadków zmuszania imigrantów do niewolniczej pracy i łamania ich praw oraz godności. To tam również znajdował się niesławny "obóz dla polskich niewolników", zlikwidowany przez włoską policję w lipcu.

16 października, odbyła się akcja przeciw McDonalds w Moskwie. Rozdano ulotki i wegetariańskie posiłki w różnych restauracjach sieci. Jeden aktywista, ubrany jak Ronald McDonald, został zatrzymany, ale w ciągu 15 minut go wypuścili. Akcja odbyła się w ramach międzynarodowego dnia przeciw McDonalds.

Demonstranci zablokowali wejścia do muzeum w Wellington, gdzie miała odbyć się konferencja przemysłu obronnego. Udało im się zablokować wszystkie wejścia na ponad cztery godziny. Ponad 200 osób brało udział w akcji. Oprócz blokujących, przybył Food not Bombs, muzycy i wspierający akcję.

W przyszłym tygodniu Sejm zajmie się wprowadzeniem do konstytucji zapisu o ochronie płodów. Ma to spowodować całkowity zakaz aborcji w Polsce.

LPR złożyła poselską poprawkę do art. 38 konstytucji. Miałby on brzmieć „Rzeczpospolita Polska zapewnia każdemu człowiekowi prawną ochronę życia od momentu poczęcia”. Oprócz posłów Ligi podpisali się pod nią także parlamentarzyści Samoobrony i część PiS.

Ekolodzy skłonili dwa banki (UniCredit i Deutsche Bank) do wycofania się z finansowania budowy elektrowni atomowych w Bułgarii. W zeszłym tygodniu ekolodzy z 23 grup urządzili pikiety pod siedzibami banków w Niemczech, zasypywali ich skrzynki mailowe protestami i apelami.

7 października w jedynej z bułgarskich siłowni jądrowych, w Kozłoduju, doszło do niebezpiecznej awarii - do instalacji doprowadzającej wodę do turbin prądotwórczych dostała się skażona, radioaktywna ciecz. Niestety incydent został wykryty dopiero dzień później, dzięki rutynowemu badaniu promieniowania w obrębie elektrowni. Tydzień póżniej pracownicy znaleźli skażony cylinder niedaleko elektrowni.

Elektrownia atomowa w Kozłoduju nie spełnia unijnych norm bezpieczeństwa. Podpisana w 1999 roku pomiędzy UE a rządem Bułgarii umowa przewiduje zamknięcie starych reaktorów siłowni do końca 2006 roku.

Policjanci w Belgradzie aresztowali 152 kibiców, w tym 47 nieletnich, podczas środowego meczu drugiej ligi serbskiej pomiędzy Radem Belgrad i Novim Pazarem. Powodem zatrzymania było wznoszenie rasistowskich okrzyków. Fani gospodarzy wyzywali piłkarzy gości, pochodzących z miasta zamieszkanego w większości przez muzułmanów. Część kibiców Radu to sympatycy skrajnej prawicy, przeciwni muzułmanom i gloryfikujący m.in. masakrę ze Srebrenicy, gdzie w lipcu 1995 roku Serbowie bośniaccy zamordowali ok. 8 tys. bośniackich Muzułmanów - mężczyzn i chłopców. To kolejny w ostatnim czasie przejaw rasizmu na serbskich stadionach piłkarskich.

O wekslach LPR pisaliśmy na CIA kilka tygodni temu. Dziś w Życiu Warszawy pojawił się artykuł "Liga szantażowała posłów Bogiem i wekslami".

ŻW także pisze, że przysięgę wierności na początku kadencji złożyło większość posłów LPR. Poniżej jej fragment.

Uczniowie - nie dajcie się aresztować! Nie chodźcie na demonstracje! Policja może was tam spisywać i wy możecie trafić do Ośrodku Wsparcia Wychowaczego.

- Mamy gotowy projekt szkół dla młodzieży niedostosowanej społecznie - mówi wiceminister edukacji Sławomir Kłosowski. Nowe placówki MEN określa mianem Ośrodków Wsparcia Wychowawczego. Trafić ma do nich młodzież "zagrożona niedostosowaniem społecznym" lub "niedostosowana społecznie". Co to znaczy?

MEN ujawnił, że będzie kilka kryteriów oceny. Uczeń trafi na czarną listę, jeśli m.in.: przywłaszczy sobie jakąś rzecz na terenie szkoły, zaczepi nieznajomego bez powodu, zniszczy sprzęt szkolny, uniemożliwi prowadzenie lekcji, będzie groził nauczycielowi, zmusi kogoś do czynności upokarzających, pobije kogoś, zostanie zatrzymany przez policję do wyjaśnienia, będzie przez policję notowany.

Pracownicy sklepu WalMart w Hialeah Gardens na Florydzie wyszli z pracy w poniedziałek. 200 osób - prawie wszyscy pracownicy sklepu - zorganizowało pikietę pod sklepem. Akcja ta nie była kierowana przez żaden związek zawodowy - pracownicy po prostu mieli dość.

Protesty te były spowodowane wymaganiami prawcodawców, żeby pracownicy byli dostępni na zmiany i skróceniem czasu pracy i pensji. Prawie wszyscy kierownicy działów także poparli akcję pracowników i po prostu wyszli z pracy.

Karę do dwóch lat więzienia za sprzedaż alkoholu nieletnim zakłada projekt nowelizacji ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi przygotowany przez posłów LPR. 94 proc. nieletnich w Polsce przyznaje się do spożywania alkoholu, a 32 proc. - do utraty przytomności w wyniku spożycia alkoholu.

Badanie pokazało, że głównym motywem sięgania przez młodzież po alkohol jest moda, a więc presja środowiska i znajomych. Taki motyw deklaruje 41 proc. badanych. Drugim istotnym czynnikiem jest niska cena - 35 proc. badanych.

Dwaj krakowscy policjanci, podczas interwencji domowej ukradli portfel z pieniędzmi i kartą bankomatową. Obaj policjanci przyznają się do winy. Tłumaczą, że do kradzieży zmusił ich ciągły brak pieniędzy.

Interwencja miała miejsce na terenie Krowodrzy w nocy 28 września. Dotyczyła chorej psychicznie kobiety. Oprócz policjantów z komisariatu przy ul.Królewskiej brali w niej udział pracownicy firmy ochroniarskiej i strażacy. Kobietę przewieziono do szpitala. Wkrótce potem mąż chorej stwierdził, że po drodze kobiecie zginął portfel. Było w nim 600 zł, 350 euro i karta bankomatowa. Mężczyzna złożył doniesienie na policji.