Wrocław: Kobieca Manifa 2009

Kraj | Dyskryminacja | Prawa kobiet/Feminizm | Protesty

W niedzielne popołudnie, na wrocławskim Rynku odbyła się kobieca Manifa 2009, zorganizowana przez organizacje feministyczne, Kampanię Przeciwko Homofobii, Centrum Praw Kobiet, Amnesty International oraz Stowarzyszenie Młoda Socjaldemokracja.

Demonstracja przyciągnęła ponad 200 osób, z różnych środowisk i organizacji społecznych, które wspólnie postanowiły wyrazić swoje poparcie dla emancypacji kobiet. Domagano się równego traktowania kobiet oraz mężczyzn oraz tolerancji niezależnie od płci, rasy, wyznania i orientacji seksualnej. Zachęcano również do odrzucenia stereotypowych ról płciowych w każdym z nas, by móc je dzielić – a nie (jak większość społeczeństwa niesłusznie zauważa) zamieniać.

Manifa przemaszerowała wokół wrocławskiego Rynku. Skandowano takie hasła jak „Prawa kobiet, prawami człowieka”, „Kobiety do Sejmu, Panowie do garów”, „Chcemy zdrowia, nie zdrowasiek”, „Chłopaki też płaczą”, „Nasze ciało, nasze życie”, czy „Nasza ekipa, nasza manifa”.

Widoczne były także kolorowe transparenty, z takimi hasłami jak „Jesteśmy silne – 8 Marca”, „Przedszkola zamiast F-16”, „Stop przemocy wobec kobiet”, „Głosowaliśmy na demokrację, nie na polityczną prostytucję”, „Demokracja bez kobiet to pół demokracji”, „Lesbijki nie są dyskryminowane, dopóki nie mówią kim są”, „Gdyby mężczyźni zachodzili w ciążę, aborcja byłaby sakramentem”, „W bólu rodzić nie będę”, „Piłeś – nie bij! Bijesz? – spadaj!”, Być matką – Mój wybór! Moje prawo!”, „Edukacja seksualna w szkołach szansą na: świadome macierzyństwo, zdrowe społeczeństwo, odpowiedzialne Państwo!”, „Co 20 kobieta jest lesbijką”, „Domagamy się wdrożenia równościowych dyrektyw unijnych”, „Moja dziewczyna chce mnie poślubić”. W czasie marszu rozdawano także kolorowe baloniki.

Demonstrację próbowało zakłócić środowisko prawicowo-konserwatywno-kościelne, które w liczbie około 15 osób, wykrzykiwało takie hasła jak, „Holocaust – Aborcja”, „Feministki, lesbijki i geje – cała Polska się z was śmieje”, czy „Precz z faszyzmem i feminizmem”. Rozdawali ulotki, w którym krytykowali aborcję jako zbrodnię przeciwko ludzkości porównując ją do działań Stalina, czy Hitlera. Ulotkę „Historia legalizacji aborcji w Europie i w Polsce” można pobrać stąd. [PDF]

Organizatorzy Manify poinformowali zgromadzonych uczestników marszu o dyskryminacji kobiet na wielu płaszczyznach życia społecznego. Głos zabrały przede wszystkim te kobiety, które aktywnie uczestniczą w organizacjach działaniach na rzecz kobiet.

Jak na pierwszą Manifę we Wrocławiu, wypadła ona bardzo dobrze. Demonstracja – jak na mierne warunki aktywności obywatelskiej - zgromadziła sporo uczestników. Zainteresowanie mediów także nie było mniejsze, co wpłynęło pozytywnie na głos protestujących w mediach głównego nurtu.

Więcej informacji o tym, czego chcą, czego nie akceptują oraz co zawdzięczamy feministkom, można poczytać na stronie internetowej Feminoteka.pl

Ewa Gruszewska z Wolnego Związku Zawodowego „Sierpień 80” przypomniała, że walka kobiet odbywa się również na polu pracy zawodowej. Podkreślono także, że feminizm nie jest polem do robienia kariery, lecz polem do walki o równe prawa dla kobiet.

Oprócz demonstracji, wrocławska grupa Amnesty International zbierała popisy pod petycją w sprawie uwolnienia więźnia politycznego w Iranie. Rozdawano również feministyczną zieloną gazetkę „Wiadomości Feministyczne”, w której głos zabrali m.in. Magdalena Środa, Kazimiera Szczuka, Olga Tokarczuk, Agnieszka Graff, profesor Ludwik Tomiałojć i wielu innych Zielonych.

Na Manifie obecna była również starsza kobieta, która latem 2008 roku protestowala na Dworcu Głównym przeciwko obowiązkowemu 1,04% podatkowi na kościół. 24 lipca 2008 roku została sterroryzowana psychicznie oraz fizycznie za swój protest, przez służby ochrony kolei oraz policję. Próbowana ją wywieźć z terenu Dworca Głównego za pomocą karetki pogotowia. Na początku marca pod Arkadami Wrocławskimi ponownie grożono jej pobiciem, za swój protest. Na dzisiejszej Manifie kobieta opowiadała o tych wydarzeniach, o dyskryminacji ze względu na wiek, płeć oraz poglądy. Film o tej sprawie jest do obejrzenia na serwisie AlterKino.org

Żeński kolektyw Kampania Przeciwko Homofobii Wrocław zaprasza dzisiaj wieczorem na „Kobiecą Imprezę”, która odbędzie się w klubie „Szepty” na ul. Ruska 47/48a. O muzyczną oprawę imprezy zadbać ma warszawska DJ-ane Miss Lazy Daisy. Jak podkreślają organizatorzy, wstęp na imprezę mają tylko Panie.

Więcej zdjęć z 8 MARCA - MANIFA 2009 na wrocławskim Rynku [WSA.org.pl]

Zapraszam to posłuchania również audycji radiowej zaangażowanej społecznie „Altergodzina” (mp3):
Altergodzina (po feministycznemu)
Altergodzina (o Manifie 8 marca)
Altergodzina (Monika Karbowska z Europejskiej Inicjatywy Feministycznej)

źródło:
http://www.tomasso.pl

.

Te "starsza kobiete" (nie pamietam jak sie nazywa) poprosili chyba na sile, bo co ma wpierdol za protesty przeciwko przymusowej zaplacie 1,04% od dochodu na kosciol do manifestacji feministycznej? oO

Czy gdyby to był starszy

Czy gdyby to był starszy pan, poproszono by go o wypowiedź?

Nie proszono ją o

Nie proszono ją o wypowiedź, lecz sama zaczęła się wypowiadać.

#

Mysle, ze byloby to na miejscu, biorac pod uwage polityke KRK w dziedzinie rozrodczosci m.in., co uderza w kobiety bezposrednio. Ergo - sprzeciw wobec przymusowemu finansowemu wspieraniu organizacji dzialajacej na szkode kobiet [i nie tylko] jest czyms co powinno miec miejsce na Manifie. IMHO, oczywiscie.
Swoja droga dzisiaj juz drugi raz trafiam na informacje o tej kobiecie, wczesniej ani slowa o niej nie slyszalem. Zbieg okolicznosci czy interwencja boska? ;)

Bardzo ciekawy reportaż.

Bardzo ciekawy reportaż. Fajne.

Zwykła sfiksowana stara

Zwykła sfiksowana stara baba ;\ Gadała pierdoły od rzeczy, a faszyści ją nagrali i teraz będzie pośmiewisko z manify.

!

Jo, bo opinia nackow i faszystow jest rzecza niezwykle wazna. :/
Dobrze, ze kobitka zwraca uwage na motyw niedobrowolnego wspierania KRK. Szacunek za wytrwalosc, nawet jesli to wariatka ;)

to zdecydowanie nie była

to zdecydowanie nie była pierwsza manifa we Wrocławiu...

„Kobiety do Sejmu, Panowie

„Kobiety do Sejmu, Panowie do garów”- nie podoba mi się to hasło bardzo.
1. Skoro równość to wszyscy mają wolność wyboru kto do garów. 2. Żadnego sejmu.- że się tak przypiernicze:-)

Nieprecyzyjne informacje w tekście

Reportaż Tomasso bardzo dobry, ale wkradły się dwie nieścisłości, które warto sprostować.

1. Nazwisko działaczki WZZ "Sierpień 80" to Groszewska, nie Gruszewska.

2. Nie była to pierwsza Manifa we Wrocławiu. O ile dobrze pamiętam to demonstracje z okazji 8 marca odbywają się co najmniej od roku 2003. W ubiegłym roku Manifa nie odbyła się. Warto przypomnieć, że w 2006 roku wrocławska Manifa była częścią lokalnej kampanii przeciwko prywatyzacji przedszkoli. Proces likwidacji/prywatyzacji udało się w jednym z przedszkoli powstrzymać dzięki samoorganizacji nauczycielek (broniących swych praw pracowniczych), rodziców (obawiających się podniesienia czesnego) oraz aktywistek z wrocławskich grup alterglobalistycznych i feministycznych. O tej kampanii oraz o samej Manifie 2006 informowaliśmy wówczas w radiowej Altergodzinie. Tę konkretną audycję można odsłuchać tutaj: http://scenahost.scenaonline.org/filmy/altergodzina/altergodzina6.ogg.

Wali mnie to naprawdę czy w

Wali mnie to naprawdę czy w sejmie więcej jest kobiet czy mężczyzn.Ważniejsze jest o wiele jakie decyzje podejmują,a te jak często widać nie zależą od płci...Docelowo to chciałbym zamienić parlamentaryzm na demokrację uczestniczącą.Przy garach zaś stoję dość często,wymiennie z towarzyszką mego życia i nie mam potrzeby dorabiania do tego jakiejś wydumanej ideologii...

Dodaj nową odpowiedź



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.