Wrocław: Przeciwko podwyżce cen biletów
Dzisiaj na wrocławskim Rynku odbył się protest przeciwko podwyżce cen biletów, które np. w przypadku biletów jednorazowych wzrosną aż o 25 proc. Protest został zorganizowany przez wrocławską sekcję Związku Syndykalistów Polski oraz Akcję Lokatorską i zgromadził kilkadziesiąt osób.
Przedstawiciele ZSP przypomnieli, że protestowali już w 2008 roku przeciwko ówczesnej podwyżce. Radni wówczas argumentowali, że muszą podnieść żeby podnieść jakość komunikacji zbiorowej w mieście. Od tego czasu, jak informują niezależni eksperci, jakość transportu miejskiego spadła, a nie wzrosła. Likwidowane są linie, częstotliwość kursowania spada. Teraz w kontekście kolejnej, jeszcze większej podwyżki, wrocławianie zastanawiają się, czy nie będzie to oznaczać jeszcze większej degradacji komunikacji zbiorowej. Podkreślano, że nie ma pieniędzy na usługi publiczne, ale na luksusowy stadion i fontanny zawsze się znajdą.
Mówca z Akcji Lokatorskiej wspomniał także, o ruinie kamienic wrocławskich i planach likwidacji mieszkalnictwa komunalnego.
- Dlaczego jest tak, że bogaci zamieszkujący podmiejskie wille, którzy widzą miasto z luksusowych samochodów decydują o jakości życia w mieście? - pytali zgromadzeni. - Decyzje o priorytetach w budżecie miasta powinny podlegać decyzji bezpośredniej mieszkańców, a nie władców, których sobie co cztery lata łaskawie można wybrać. To mieszkańcy miasta powinni decydować, czy lepiej wydać 100 mln na darmową i dobrą komunikację miejską, czy miliard na stadion.
- Tylko samoorganizacja obywateli może zmienić sytuację, bo dzisiejsza opozycja głosuje przeciwko tylko dlatego, że akurat nie rządzi w Radzie. Radnym natomiast polecamy wyszukanie w Internecie słowa defenestracja, ku przestrodze. - powiedział przedstawiciel ZSP.