Poznań: Władza sięga po budżet partycypacyjny
Jak donosi „Gazeta Wyborcza", prezydent Poznania Ryszard Grobelny zamierza wdrażać system konsultacji społecznych wzorowany na tzw. „demokracji uczestniczącej” z Porto Alegre. Tytuł artykułu brzmi "W Poznaniu budżet w ręce ludzi".
Budżet miasta Poznań został mocno nadszarpnięty przez budowę stadionu na Euro 2012 i kompleksu basenów. - Musimy więc szukać oszczędności – mówi prezydent miasta Ryszard Grobelny. Dlatego zorganizujemy tzw. sondaż deliberatywny, dzięki któremu dowiemy się, jakie cięcia zaakceptują mieszkańcy. W badaniu weźmie udział losowo wybrana, reprezentatywna grupa 140 poznaniaków. Przez kilka dni będzie studiować założenia budżetu. Potem przegłosuje swoje rekomendacje, które ma uwzględnić prezydent.
Wprowadzanie systemu „partycypacji” - podobnie jak w pierwowzorze z Porto Alegre - ma miejsce właśnie wtedy, gdy trzeba przekonać społeczeństwo do cięć społecznych. Warto przy tym zauważyć, że głos mieszkańców nie jest ani reprezentatywny, ani wiążący dla władz.
O złudzeniach dotycących systemu z Porto Alegre pisaliśmy już w artykule: Pułapka budżetu partycypacyjnego – zarządzanie ubóstwem.